Temat - ciekawostka statystyczna, moze pozniej podliczymy srednia.
Ciekawi mnie jaki jest sredni wiek fana tej serii? Z jednej strony wydawac by się mogło, ze te filmy skierowane sa do maluchow ale cos mi sie wydaje ze przecietna wyjdzie duuuzo wyzsza..
Wpisujcie ile macie wiosen na karku ;)
23
28. Nie potrafię odnowić sobie bajek Ale toy story jest niesamowite. Chyba każdy za dzieciaka wyobrażał sobie ze jego zabawki czują:) podkład muzyczny jest fantastyczny kilka razy się uśmiałam A scena w spalarni rozwalilo moje serce :) jak oni to robią?:)
27, sentyment z dzieciństwa, ale uważam, że nadal są to jedne z lepszych bajek, niosące jakieś wartości, jak przyjaźń, pomoc innym, czego niestety wielu współczesnym bajkom brakuje
33... Miałem ok. 11 lat jak dorwałem pierwszą część na kasecie VHS i zostałem wielkim fanem tej serii do dzisiaj :D
25, ale w wieku 7lat obejrzałam na VHS pierwszą część i zdarłam taśmę od częstego oglądania :D
Mam 30 lat, a "Toy Story" było drugim po "The Lion King" filmem, który obejrzałem w kinie. Pierwszym filmem aktorskim była, bodajże, odświeżona wersja "Star Wars IV: A New Hope", choć byłem może zbyt młody, może zbyt nieuważnie oglądałem, by stać się wtedy zdeklarowanym miłośnikiem, pamiętam, że dopiero zbierając Tazo z chipsów i wkładając je do albumu zdałem sobie sprawę, że są kolejne części.
Zdecydowanie lepiej zapamiętałem "Titanic", na którym byłem z rodzicami... Tak, czy inaczej przygodę z kinem zacząłem z wysokiego C, bo takie też były czasy dla kina, a to wystarczyło, by trafić w objęcia X Muzy i stać się miłośnikiem kina...
"Star Wars" jako 8-9 latka, mnie przerosło, ale kilka lat później stanąłem po drugiej stronie barykady w rywalizacji trylogii z "Clerks 2", gdyż idealnie się złożyło, że moja trzyletnia edukacja w gimnazjum (z bardzo dobrym historykiem, moim wychowawcą, który znał się na kinie i organizował wycieczki, które dla dzieci ze wsi, takich, jak ja i reszta rówieśników, były często jedyną okazją na wizytę w kinie) nałożyła się na trzy kolejne premiery "The Lord of the Rings". Podczas seansu "The Fellowship of the Rings" w pierwszej klasie oniemiałem z zachwytu, na premierę "The Two Towers" poszedłem znając już książkową trylogię, "Hobbita" i masę materiałów z Internetu (a właściwie zapisów stron internetowych z płytki dołączonej do specjalnego wydania czasopisma "Click!", albo "Click! Fantasy", choć chyba to drugie powstało później...) i komentowałem, przeszkadzając znajomym, jak to np. Elfowie z Lothlorien nie uczestniczyli wcale w Bitwie o Helmowy Jar, ani nigdy by się to nie wydarzyło w tym okresie historii Śródziemia itp.
Ja mam 25 lat, Toy Story to moja ulubiona bajka z dzieciństwa! Oglądam nadal, dzisiaj i jutro (18.11.2018) II i III cz w tvn7:))
31 ("stara" dupa ze mnie) :)
A na 1 części byłam w kinie i do dziś mam sentyment do tej bajki
21 i z niecierpliwością wyczekuję polskiej premiery 4 części :) Cała ta seria to jedne z największych perełek Pixara.
Toy Story - 10 lat (mój drugi film w życiu obejrzany w kinie)
Toy Story 2 - 14 lat
Toy Story 3 - 24 lata (ryczałem jak bóbr)
Toy Story 4 - 33 lata (jeszcze nie widziałem, ale na pewno obejrzę)
:)
29, w dzieciństwie tylko urywkami oglądałem, teraz odhaczam, bo jedynka jest w Top500 filmwebu. Fanem nie jestem, bo jak widać przez przypadek oglądam, ale kurcze tak równej serii animacji jeszcze nie widziałem, wszystkie 3 części na świetnym poziomie
17 lat.
Nadal lubię Toy Story, i znam wszystkie części na pamięć. I tak najlepsza część to według mnie 2.