...tak chociaż mniej więcej po co na co komu i dlaczego?
Filmu nie oglądałem i nie zamierzam, ale zanim zostanę spalony na stosie za wystawianie ocen filmowi nieobejrzanemu chciałbym tylko wytłumaczyć antyhejterom:
Daję 2/10 za zamianę Duhamela na Wahlberga.
Daję 2/10 za zamianę LeBoufa na jakiegoś miernego aktorzynę spod monopolowego.
W końcu daję 2/10 za zamianę Foxicy na jakąś blond pindę, której morda na każdym ujęciu wygląda tak samo.
Daję 2/10 za zabicie zajebistej trylogii.
I nie - nie oglądałem. Ale to tak jak z Kac Wawa. Człowiek nie oglądał, bo wie co by go czekało. Ale za samą próbę wyłudzenia pieniędzy przez producentów - nauczycielskie "pała, siadaj".
Jednakże jako samozwańczy fan Transformersów chciałbym się dowiedzieć o co tak naprawdę kaman. Czy zostało wyjaśnione brak poprzednich bohaterów? Co się stało z Witwickym, żołnierzami, agentem Simmonsem?
Są w ogóle jakieś nawiązania? Bumblebee może? Ktoś coś? Będę wdzięczny za jakieś info o samym scenariuszu tego gniota od kogoś kto naraził swoje zdrowie psychiczne i obejrzał to cudo.
Dziękuję z góry.
tak więc faktycznie lepiej się wstrzymać niż dawać ocenę bez oglądania....
nie wyjaśniono nic oprócz tego że po historii z Chicago autoboty musiały się ukrywac więc można było się domyślić że jak schowają się gdzieś u poprzednich bohaterów to ich zaraz znajdą... logiczne... wydaje mi się że tak ale to chyba zależy od tego jak kto ogląda