Sprawia wrażenie robionego pod zamówienie, szkoda, że Frances i Harrelson dali się w to wkręcić.
Niekoniecznie, nastroje antytrumpowskie w jueseju wśród lewicujących środowisk aktorskich nie są wielką tajemnicą.
Mimo to podobał mi się, wyjąwszy niedopracowane w sensie banału zakończenie.