PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=767406}

Trzy billboardy za Ebbing, Missouri

Three Billboards Outside Ebbing, Missouri
7,9 224 233
oceny
7,9 10 1 224233
7,8 54
oceny krytyków
Trzy billboardy za Ebbing, Missouri
powrót do forum filmu Trzy billboardy za Ebbing, Missouri

Rockwell jak zwykle dobrze wypadł, Frances gra ta sama role od 100 lat. Dzisiaj chyba nie zobaczy widz filmu który nie byłby politycznie poprawny. Szkoda. Film w sumie kiepski i naciągany.

ocenił(a) film na 8
DramaQueen_

Gdy ktos uzywa takich sformulowan jak "politycznie poprawny" to juz wiadomo ze osoba ta odbiera fabule poprzez swoje osobiste fiksacje na temat otaczajacej nas rzeczywistosci. Prawdziwi kinomani ktorym nie przeszkadza poruszanie w kinie czy to tematow trudnych czy kontrowersyjnych z pewnoscia docenia ten bardzo dobry tytul, natomiast wszelcy tropiciele wszelakich odchylow od norm (pomimo ze tu w zasadzie takowych brak) beda pisac podobne ku temu od uzytkownika DramaQueen bzdurne komentarze.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
DramaQueen_

Acha bez odbioru proszę

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
DramaQueen_

A w której to części film był "poprawny politycznie"? Ja nic takiego nie zauważyłam, może jestem ślepa, nie wiem.

ocenił(a) film na 5
DramaQueen_

Ja też jestem uczulony na politpoprawność w filmach i też mnie ona drażni - ale ten obraz właśnie do końca taki nie był. Czy gliniarze są rasistami? - jeden z nich (Dixon) jest agresywny i mawiają, że jest rasistą i homofobem - ale w filmie akurat tłucze się tylko z białymi. Zresztą jego problemem jest nienawiść i złość jako taka - nie tylko do kolorowych. Poza tym pod tą powierzchowną agresywnością i problemami z alkoholem kryją sie duże pokłady szlachetności i empatii - jest to moim zdaniem najlepiej napisana postać w tym filmie. Główna bohaterka nie jest wcale kryształowa i można jej również wiele zarzucić. Poza nią to w zasadzie reszta postaci kobiecych (może jeszcze poza matką Dixona), nie zapada w pamięć - mamy za to plejadę głupiutkich albo interesownych "młódek" (reporterka, kochanka męża, córka głównej bohaterki). Czarny komendant mimo deklarowanej sympatii nie popycha sprawy do przodu a nawet próbuje ukręcić jej łeb, - okazuje się kolejnym urzędnikiem, któremu wiąże ręce prawo i regulaminy i to, że ma czarna skórę niczego tu nie zmienia. Jego poprzednik Willoughby to przecież postać szlachetna i do końca honorowa... W tym filmie postaci nie są z papieru a przedstawione sytuacje nie są jednoznaczne - należy to docenić. Wszędzie jest jakieś "ale" i drugie dno.

ocenił(a) film na 7
krycha101

Owszem po części masz rację - nikt w filmie nie jest krystaliczny. Natomiast nie mogę się zgodzić co do tego w jaki sposób nakreślone są postacie. Mamy jak zwykle księdza w roli pedofila, mamy Dixona, który niby torturuje czarnych i jest homofobem a w rzeczywistości (co sugeruje list zmarłego szeryfa) sam jest ciepły. Szkic głównej bohaterki od początku jest nakreślony w taki sposób, żeby pomimo swoich wad (jazda po pijaku z dziećmi) widz się z nią utożsamiał i polubił jako swojską i szczerą babkę. Dalej jak zwykle uciśnieni czarni których leje biała policja, czarnoskórzy wyłącznie w pozytywnych rolach (szeryf, robotnik od plakatów, koleżanka z pracy), więc nie do końca zgodziłbym się, że ten film nie jest poprawnie polityczny i nie leci po jedynej słusznej lewackiej linii. Natomiast szanuję za wyważony i kulturalny komentarz, oby takich więcej.

ocenił(a) film na 5
DramaQueen_

Mnie też ten film niczym nie powalił średniak i nic więcej....

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones