W tym filmie zauważyłem, pochwałę samobójstwa, bezradność i głupotę białych policjantów, następca szeryfa (murzyn) jest juz oczywiście ok, a darcie łacha z księży było 'wybitną' normą lewego kina. Nie dziwie sie nawet, że częśc osób wyszła poprostu z seansu.