Film to po prostu trzy obrazy - bez akcji, dialogów, zbędnej "gry". Spokojny obraz rzeczywistości w stanie wojny. Dzieci z jednej i drugiej strony barykady - tak samo pokrzywdzone i tak samo cierpiące i film w ogóle nie osądza po której stronie jest racja.
Co zapamiętałam? Chłopców z dzisiejszych przecież czasów, ale...