No tak... zdecydowanie lepszy Rambo, co? ;)

O "Rambo" się nie wypowiadam, bo nie oglądałem.
Przestrzegam jednak przed traktowaniem filmu "Tulpan" jako filmu fabularnego, bo można się srodze zawieść. Egzotyka, kreacja idylli stepu i ładne zdjęcia to dobre strony tego filmu. Ale to tło bez treści. Pewien zamiar akcji był tu przewidziany. Był prawdopodobnie i... jakoś rozmywa się już w połowie filmu, często przerywany pobocznymi wątkami. Sprawia to wrażenia braku koncepcji całej historii.
Doznałem po tym filmie zawodu, a potencjał przecież w nim był.
To jednak nie katastrofa- może następnym razem będzie lepiej.
Pozdr

Gdzie go można zobaczyć we Wrocławiu ? ;/ czy już nie można

W obraz dokumentalny wpisana jest bardzo atrakcyjna fabula. Film opowieda historie mlodego czlowieka, ktorego najwiekszym marzeniem jest zycie w stepie. Trudy ciezkiej sluzby wojskowej w rosyjskiej marynarce udalo mu sie wytrzymac m.in. dzieki pragnieniu powrotu do "namiotu pod gwiazdami" jaki bohater wyszywa na marynarskim kolnierzu. Do peln iszczescia brakuje jedynie kobieta. Zona ma byc nie tylko dopelnieniem marzenia, ale tez pomoca w jego zrealizowaniu, poniewaz melzenstwo gwarantuje otrzymanie wlasnego stada. Bohater wytwarza izluzje w ktorej nawet nie idealizuje jedyna w okolicy dziewczyne, ale wrecz stwarza jej obraz - w rzeczywistosci nie widzial nigdy kobiety. Dochodzi do paradoksalnej sytuacji. Kobieta ktorej nasz bohater nie zna wywiera nan tak potezny wplyw, ze chlopak jest gotow nie tylko cierpliwie walczyc z rzekomo odstajacymi uszami, ale przede wszystkim porzucic marzenie zycia w stepie dla otchlani miasta. Dla czlowieka zrodzonego w stepie miasto stanowi ostatnia mozliwosc dla realizacji zycia. Scena z przemowa do kozy jest zwienczeniem i jednoczesnie oczyszczeniem bohatera poprzez zdemaskowanie stworzonych osobiscie pozorow.
To podstawowa tresc tego filmu. Do tego dochodzi humor, wspaniale zdjecia na ktore warto zwrocic uwage przede wszystkim przez fakt zachowania pelnej naturalnosci aktorow, ktorzy nie graja, ale oddaja realizm zycia kazachskich pasterzy. Zastanawiajace, ze widz nie potrafi zauwazyc tych tresci stanowiacych o wartosci merytorycznej obrazu, ktorego piekno wykracza poza poszukiwanie tresci i znaczen, ale dla wytrawnego widza bedzie to mozliwosc docenienia sprawnej pracy ekipy filmowej w tym przede wszystkim realizatora zdjec a takze montazysty.

Nie mogę sam tego lepiej napisać niż zrobił to "herbatnik". Świetny, prawdziwy, przy tym inny od tego co na codzień serwuje nam masowe kino czy telewizja. 8\10

nuuuudy

@alexmcken1983 - za dużo w Twoim rozumowaniu sprzeczności. Kamera zawisa na krajobrazach i jedynie obraz rodziny wypada jako tako - a jakich fajerwerków spodziewałbyś się po kameralnym filmie nakręconym wśród rodziny żyjącej na stepie? Tło nie ma treści, ale przerywane jest pobocznymi wątkami? To jakiś oksymoron prawie. Po prostu się wynudziłeś, i tyle, i wszystkie elementy tej układanki przestały Ci pasować.
Od siebie mogę powiedzieć, że to piękny, naturalistyczny, wciągający film (ani razu nie pomyślałem o pójściu po piwko czy paluszki ;)). Tym bardziej się cieszę, bo autorką zdjęć jest Polka. A jak ktoś uważa że to paradokument, niech idzie prędko do jakiegoś pana po medycynie (może być psychiatra, ale może być też chirurg).
8/10