I mówił na to tak, jak się pisze - pager. Sprawdzał, czy wierni pokutę odmawiają;)
To była grubsza sprawa, bo tam jakiś hurtownik, czy ktoś tam stwierdził, że jakby ksiądz nie wymyślił akcji z tymi pagierami, to on by z powodu wejścia na rynek komórek poszedł z torbami, bo mu tego nikt nie chciał kupować. :P
Śliwiak, właściciel "Panderozy" miał ich sporo. Okazały się nietrafionym biznesem. " A jak komórkowe weszli, to nikt ich nie chciał kupywać".