PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=192}
7,1 72 721
ocen
7,1 10 1 72721
5,7 11
ocen krytyków
U Pana Boga za piecem
powrót do forum filmu U Pana Boga za piecem

Wielkim skandalem dla mnie są oceny krytyków na Filmwebie trzech części tej tetralogii Bromskiego pt."U Pana Boga..."
Obejrzałem je wiele razy. Widzę, jak bawią i nie nudzą mimo wielokrotnie ponawianego oglądania, czyli mają cechę filmów kultowych.
Najbardziej mnie rozśmieszyl jeden krytyk z Filmwebu, Burszta, w recenzji "U Pana Boga w ogródku". Niby zawodowy krytyk... narzeka, że Koscioł wyszedł w tak jasnych barwach, Polacy nie zostali wdeptani w glebę jak u Smarzowskiego. Wprost tak nie napisał, ale przetłumaczylem jego intencje, a były jak krzyk opetanego spod wody święconej, tonacja krzyku była iscie warszawska, tam mamy taką inteligencję, która by na Smarzowskim usmażyła każdą świętość, nawet oskubałaby godlo narodowe oprawiając w ramki jego szkielet.
Niektóre zalety tetralogii Bromskiego:
● casting obejmujący mniej znanych czy wręcz nieznanych aktorów, którzy swietnie wywiązali się z zadania - mamy przy tym zwiększone odczucie realizmu, naturalności tego świata, skoro nie otwiera się nam na widok większości twarzy aktorów PRZYPIS z innych filmów, w których występowali - nie ma poczucia, że zwieźli Warsiawkę na plan,
● dystans do wulgarności mimo poruszania drażliwych jak na familijny charakter filmu wątków, tematów, mimo nawet operowania niekiedy obrazami i scenami kojarzonymi z "filmami po g.22", jak obnażone piersi, szerokie dekolty, bójki.
● niepotraktowanie komedii jako zastępczej napaści wg politycznie poprawnych, modnych tematów i idei (skini, Kk, policja, prowincja, itd.),
● charakterystyczność muzyki (udana muzyka H.Seroki, brzmienie jest osobne, identyfikujące od razu film)
● stworzenie lekkiego wprawdzie, rozrywkowego, ale dobrego artystycznie mitu kolejnej krainy w Polsce, Podlasia - obok poważniejszego reżyserskiego mitu Kutza, mitu Śląska

Tych kilka filmów być może nie zasługuje na miano arcydzieła, może wielu nie da im 9 czy 8 gwiazdek, ale tak naprawdę one zajmują takie miejsce w sercu, zaraz obok 10- i 9-gwiazdkowych filmów. Dobry smak, inteligencja, dowcip tak czarują i windują filmy oceniane na mniej gwiazdek. I jeśli ktoś tego nie rozumie, niech się zastanowi, czy jakiś istotny brak w ofercie filmowej w Polsce nie wywoluje tej miłości widzów do tetralogii Bromskiego.
Dodam też, że mimo pozornych podobieństw nie uważam humoru dzieł Bromskiego za taki jak w "Ranczu". Tego ostatniego nie trawię, a humor Bromskiego ma tę dawkę zaskoczenia i szorstkosci, której pozbawiony jest przewidywalny do bólu serial W. Adamczyka.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones