oceniłem 5/10 w filmie raziło mnie wplecenie scen dość brutalnych (porachunki z ruskimi, sceny w dyskotece). Zaburzyło to przyjazny klimat filmu, nie tego się spodziewałem.
Również uważam, że te sceny były niepotrzebne i zbyt dosłowne ale w stosunku do reszty filmu, jak najbardziej udanej, można to przemilczeć. :)
co prawda to prawda, waliło niepotrzebną brutalnością, zjednej strony dobroduszny ksiądz a z drugiej bezlitosny "mafioso"