Ostatnia dekada horroru to nieporozumienie. Zdecydowana większość produkcji do typowe gnioty do poduszki, z żenującymi wręcz "efektami specjalnymi" i banalną fabułą bez składu i ładu. Ten film jest idealnym przykładem na to, że w czasach pokemonów, gier komputerowych i wszechobecnego facebooka, lajków, subskrybcji i innych wynalazków, można jednak stworzyć i pokazać coś nowego.
Niektórym jak widać nie przypadło do gustu być może mało spektakularne zakończenie, ale umówmy się - tak oryginalny projekt, trzymający w rosnącym od pierwszych sekund napięciu ciężko "zamknąć" w bardziej widowiskowy od całej reszty sposób.
Ogółem - nie tylko nie żałuję wydanych na bilet pieniędzy (co ostatnimi czasy zdarza mi się nagminnie) ale chętnie wrócę do kina, by obejrzeć go raz jeszcze.
Ten film był średni, choć potencjał miał niewiarygodny.
Zdecydowanie polecam ten film, zdecydowanie mroczniejszy klimat.
Klucz do koszmaru - The Skeleton Key
Przestałem czytać po pierwszych dwóch zdaniach, bo zauważyłem że zdecydowanie nie znasz się na horrorach.
Film bardzo dobry,trzyma w napięciu i z zaciekawieniem się ogląda co dalej się wydarzy.
Film dobry, ale czemu dziadkowi strzelił flasha? Przecież to ich dawny kolega tylko tak dziwnie zareagował na flasha a nie służący/ Chyba że jakiejś sceny nie pamiętam.
Cholera :P Mam wrażenie, że tylko ja nie czułem tego "napięcia od pierwszych sekund". Dla mnie był po prostu nudny, kompletnie nic się nie działo. Cały czas miałem świadomość, że nic się ne wydarzy, nikt nikogo nie zabije/wciągnie do dziury czy piwnicy/nie wyskoczy nagle jakiś potwór, żeby pożreć czyjąś duszę/za rogiem nie czai się psychopata, a pod łóżkiem nie ma potwora. Po prostu zero napięcia. Cały czas oczekiwałem rozwoju akcji, a tu nic. Oglądałem ze stoickim spokojem. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Chociaż pomysł na film fajny. BARDZO, ale to BARDZO miękki ten "horror".
Zauważyliście ze ubrania dwójki głównych bohaterów układają się w flagę USA ? Tylko gwiazdek brak .
Fabuła przewidywalna, bardziej thriller niż horror, niezbyt straszny.
Pomysł na fabułę zaczerpnięty z filmu z 2005 r. pt. Klucz do koszmaru http://www.filmweb.pl/Klucz.Do.Koszmaru
SPOILER! Tam również chodziło o to samo, tylko, że tamten film był o wiele straszniejszy, zakończenie ciekawsze.
Prawda. Od razu skojarzyło mi się z "Kluczem", który jest jednak lepszy. Nie twierdzę, że "Get Out" to zupełnie zły film. Przereklamowanie mu szkodzi.
Trochę przesadzasz z tą "ostatnią dekadą horroru". Oprócz wspomnianego The Witch znakomity jest również metafizyczny horror z Finlandii, czyli "Sauna", antologia krwawych miniatur "Southbound" (taka w duchu Clive'a Barkera) old schoolowe "It follows", kameralne studium psychozy czyli "Babadok" oraz bardzo (może za bardzo) literackie "I Am the Pretty Thing That Lives in the House". Chociaż ten ostatni film jest tak spokojny i stonowany, że może zanudzić - ja jednak lubię taką atmosferyczną grozę z powolnie budowanym klimatem. Niezły jest też niemiecki "Ich seh, Ich seh" chociaż większość ludzi klasyfikuje to jako "thriller psychologiczny". Jeśli lubisz szybką akcję, nie przejadły Ci się żywe trupy, nie masz nic przeciwko patetycznej końcówce możesz sięgnąć po "Zombie express". Koreański z kolei.
Horror?? Hehe dobre sobie. A w którym momencie?? Dla mnie rasistowska niby komedyjka. Rozczarowanie bo ani straszne ani śmieszne
Brawo Dolmis! Podpisuję się pod Twoimi słowami. Bardzo ale to bardzo dawno nie oglądałem tak dobrego dreszczowca.
Polecam film "POKOCHAĆ" Jonathana Demme, twórcy "Milczenia owiec", z Dannym Gloverem, Oprah Winfrey, Thandie Newton i Kimberly Elise.
Wgniata w fotel!
https://www.filmweb.pl/film/Pokocha%C4%87-1998-4107
Oj, tego typu filmów raczej nie ma sensu dwa razy oglądać, skoro wiemy kto jest kim i jak się potoczyła fabuła, co oczywiście samej produkcji nie ujmuje, to świetny film.