No właśnie ale... duże ale. Jay Baruchel zagrał w nim jak pajac i psuł cały odbiór. Jego gra zupełnie nie pasowała do filmu fantastycznego w żadnej mierze, raczej parodii klasy B.
W dodatku ja rozumiem kino familijne, ale niestety cały film nie jest familijny, jest po prostu infantylny i mnie jako fana fantasy...
I co w końcu z nim się stało? Zabity nie został , przynajmniej nie pokazali, tylko został trafiony jedną kulą, a pod koniec widzimy tylko jego kapelusz. Powinni go zamknąć z powrotem w tym więzieniu albo pokazać że zginął jak morgana. A tak, mamy wrażenie, że pozostał na wolności.... Czyż nie?
Gdy dostałem film, nie za bardzo chciało mi się go oglądać. Ale po obejrzeniu stwierdzam że jest naprawdę ciekawy, super efekty specialne. Polecam.
Już od dłuższego czasu przymierzałem się, aby obejrzeć ten film no i w końcu znalazłem chwilę. Uwielbiam filmy fantastyczne lub takie z dużą dawką fantasy dlatego przyznam, że byłem nastawiony na film, który na długo zapadnie mi w pamięci. Niestety bardzo się rozczarowałem.
Uczeń czarnoksiężnika jest dla mnie filmem...
a w szczegolnosci system "gustopodobni". uczen czarnoksieznika (39% w Twoim guście). po 5 minutach odpadlem :)
W sumie to nigdy nie lubiłem tego typu filmów ani Nicolas'a Cage'a, no ale obejrzałem go
ze względu na to że nie miałem nic innego do roboty, a ciekawszych tytułów nie znalazłem.
Nie zawiodłem się tak bardzo a film oceniłem jako niezły - 6/10
Osobiście nie przepadam za takim gatunkiem filmów ale trzeba powiedzieć, że produkcie
Bruckheimera ogląda się od pierwszej do ostatniej klaty. No, przeważnie. "Uczeń czarnoksiężnika" to dwugodzinny festyn i lunapark. Pokaz fajerwerków i możliwości współczesnego kina. Autorzy z góry nie potraktowali tematu poważnie....
10/10 dla Nicolasa Cagea, a jezeli chodzi o film pomysl fajny ale nie moge ogladac "Jay Baruchel"(nie wiem jak to poprawnie napisac) w czyms takim????? wogole on dla mnie gra tak ciamajdowado ze az mi go zal ...... nie chce krytykowac ale delikatnie mowiac nie pasuje do tego filmu, ciezko sie go oglada a szkoda bo...
Wypowiem się słowami mojego brata: "Meeeeeeegaaaaaaaa!" :P
Film bardzo dobry, wspaniała gra Nicolasa Cage'a, bardzo dobre efekty specjalne (ja też chciałabym mieć takie... hmm, jak to określić. No wiecie. Kiedy Baltazar rzucił taki patyk na trawę pod koniec filmu, a potem się w to zapadł. Przydałoby mi się w szkole...
Wiele szczerze zabawnych scen - nie jest jest film na powaznie, to lekka komedia. Dobry dla relaksu, az sam jestem zdziwiony.
Polecam ten film wszystkim miłośnikom dobrze zrealizowanych filmowych baśni oraz filmów lekkich, zabawnych, dynamicznych. Naprawdę warto obejrzeć, a nawet mieć w swojej filmotece. Szkoda, że najprawdopodobniej nie będzie części drugiej, na którą - po kilkakrotnym już obejrzeniu "jedynki" - na pewno bym się wybrał....
Mam wrażenie że to może się podobać tylko nastolatkom, takie "adventure-teen-fantasy". Za bardzo zalatuje tym Disneyem, nie to żebym coś miał do tej wspaniałej wytwórni, ale przykładowo każda część "Harrego" miała w sobie jakiś mroczny element, a tutaj mamy tylko ugrzecznioną bajkę dla dzieci. Fakt że efekty specjalne...
więcej
jakoś tak, nie przemówił totalnie do mnie. Właściwie to obejrzałam jedynie dla Cage i Bellucci.:) Nicolas w tym filmie jest niesamowicie przystojny... ciacho! świetnie mu w długich włosach. ;)
PS na pewno mnóstwo facetów wyglądało by lepiej albo bosko w dłuższych włosach i lekkim zaroście. Zaszalejcie i zapuście włosy...
Czy tylko ja miałam wrażenie, że główny bohater w ostatecznej walce posługiwał się techniką Genialnego Żółwia? (genialne to są - polskie tłumaczenia :D)
Jeden z lepszych filmów, które obejrzałem. Znakomite efekty specjalne, fabuła, genialna
obsada aktorska.