Historią Samuraja na przełomie dwóch epok. Katany odchodzą w zapomnienie, Japonie ogarnia fascynacja zachodem, działami i karabinami. Jest to film o człowieku który wierzy w istotę samurajskiego bytu, członkowie klanu reprezentują upadłe zasady. Zabawy i kobiety. A miecz nie ma szans rywalizacji z prochem. Film raczej dla fascynatów wschodem. Nie pokazuje nic nowego, co mogliśmy zobaczyć wcześniej w 7 Samurajach, Rashomonie czy Zatoichi. Nawet poniekąd przypomina ameryakńskiego Ostatniego Samuraja, tyle, że w Hidden Blade nie ma ani patosu, ani akcji, a i fryzury samurajów dla wieli mogą podchodzić pod groteskę. Piękny film. Nic dodać nic ująć.