Film leciał na polsacie nawet nie wiedziałam ze gra ten aktor w tym filmie cudowny film z dreszczykiem emocji.
Film był beznadziejny. Myślałem, że to będzie fajna komedyjka w horrorowym klimacie - no i z Christopherem Lloydem. Tymczasem wyszedł bezbarwny horrorek dla bachorów. Nie wiem, jak fan(ka) Harry'eo Pottera może pisac, że to było super :) Ogólnie 3+/10, przy czym byłoby 2, gdyby nie Christopher, który zachowywał się tam dokładnie jak w innej swojej zyciowej roli, festera Addamsa...
PS. Fajny Avatar, Nonala :P