Bez furrory.Myśle,że ocena 6\10 pasuje do tego filmu.Ogólnie sceny nie były takie złe,ale czegoś zabrakło w tym filmie.
Faktycznie, ale w drugim tego słowa znaczeniu. Dlaczego? Bo takich historyjek widzieliśmy już wiele. Nudne w dużym stopniu, wiele kropek nad "i" oraz zmarnowana trójca - Lloyd, Pichler i Marriott. Nie straszy, choć ma straszyć. Kto chce lepszych emocji, niech obejrzy "The Monster Squad". To można obejrzeć z sentymentu...
więcej