Nie lubię przesłodzonych romansideł, ale ten film ma w sobie coś innego! Od czasu do czasu wracam do niego z sentymentem... Świetny Quaid, świetny Grace (między tymi dwoma naprawdę iskrzy! :)), świetna Johansson. Oprócz tematu miłosnego mnie przede wszystkim ujmuje pokazanie dwóch sposobów zarządzania w firmie (młody samiec alfa zorientowany na cele, który nie liczy się z ludźmi vs manager wilczego typu będący członkiem stada (zespolu) i zorientowany na relacje z ludźmi, który musi pracować z tym pierwszym będąc jego podwładnym). Film ten powinien być głównym punktem wszelkich szkoleń marketingowych w kwestii zarządzania i budowania relacji z klientami - pokazuje jak ważne są dobre przyjacielskie relacje z klientami, zdrowy rozsądek i doświadczenie i odwaga w mówieniu szefowi, tego co ważne, a nie tego co chce usłyszeć - zamiast tępego zarządzania przez tabele kosztów i wyuczonych formułek marketingowych wyniesionych ze studiów. Kogo stać dzisiaj na takie podejście? W pogoni za maksymalizacją zysku i zadowoleniem udziałowców firmy niewielu dzisiaj o tym pamięta... Gorąco polecam!!! Naprawdę warto!