Od razu mówię ---film jest bardzo dobry. Tylko że jeśli chodzi o Rona Howarda to apetyt rośnie w miarę jedzenia. Po " Kodzie" , " Aniołach" i " Wyścigu" czekałem aż zrzuci mnie z fotela na podłogę ....a tu nic się nie stało. W zasadzie żeby nie spojlerować---napisać o filmie ---zwyczajnie nie da się...Polecam na deszczowy , ponury wieczór. Solidne kino przygodowe i ...już. Nota 6,5...