1. Gdzie są korzenie tych ich całych rytuałów? Skąd to się wzięło? Można się tylko domyślać, że ma to związek z jakimiś celtyckimi obrzędami ale w filmie ma być to przedstawione, a nie wyssane z palca.
2. Kolejne niedomówienie, pod tytułem: "Coś poszło nie tak". Mianowicie co takiego poszło nie tak z tą dziewczynką!? Znów motyw wyssany z palucha.
3. Dramat? OK. Horror? You must be kidding me.
Zgadzam się z oceną. A co poszło z nią nie tak? Okazało się że nie żyła od ponad roku,a nie od 11 miesięcy, dwóch tygodni i dwóch dni, jak powiedział jej ojciec, co było niedopuszczalne.
No i co w związku z tym? Nie powiedzieli co to powodowało. Ten słaby film ma mnóstwo dziur.
Może chodziło o to, że była świadoma, że jest martwa, a nie powinna? Albo agresja?
Chociaż córka tej kobiety z początku filmu była też świadoma kim jest.
A dlaczego mieli powiedzieć? Musisz mieć wszystko podane na talerzu? Niczego nie masz między uszami?
punkt pierwszy - fakt, dziwne, ale drugi był jasno wyjaśniony, nie żyła dłużej niż rok, więc albo jesteś średnio mądry albo oglądasz jednym okiem, a drugim zezujesz na trzeci monitor ;D
Źle zrozumiałeś, chodzi o to, że właśnie żyła dłużej niż rok, przez co rytuał się nie powiódł, a rodzice okłamali tych ludzi i powiedzieli, że żyła tylko 11 miesięcy.
Źle napisałem bo moje pytanie miało brzmieć "I co to spowodowało, że żyła dłużej niż rok?"
Jakie były tego konsekwencje?
Początkowo sądziłem, że fakt iż była świadoma tego, że nie żyje (a nie powinna wiedzieć), ale jednak nie, bo córka innej kobiety (ta która przychodziła do apteki) była świadoma tego, że została ożywiona.
Więc jeśli nie, to o co chodziło? Może o agresję? To znaczy, że powinna być spokojna, a wykazywała zachowania agresywne i zaczęła zabijać ludzi i zwierzęta?
Zresztą ona miała jakieś nadprzyrodzone moce? W jednym scenie pokazali, że siłą umysłu zamknęła drzwi, ale zarazem wyglądała na dosyć słabą fizycznie.
Szkoda, że tak fajny pomysł na horror został tak beznadziejnie wykonany, czyli jak filmy klasy B.
Te sceny śmierci wyglądały skrajnie żałośnie. To samo sceny gdy przekraczała granicę miasteczka i odnawiały jej się wszystkie rany.
Jeśli ktoś chce zobaczyć profesjonalizm to polecam obejrzeć szwedzki film o małej wampirzycy, czyli "Pozwól mi wejść"
Pozwól mi wejść na pewno lepszy.
Tutaj bardziej chodziło o to, że obudził się w niej jakiś morderczy instynkt albo coś ją opętało.
I właśnie brakowało nawet wyjaśnień tej kwestii.
Ten film ma mnóstwo dziur fabularnych.
Sam pomysł świetny, a wszystko zepsuli.
Nie tylko sceny śmierci rodem z filmu klasy B, ale również różne bzdury i dziury.
Uwielbiam horrory z dziewczynkami, więc jestem tym bardziej zawiedziony bo 5/10 to bardzo niska ocena jak dla mnie.
Zresztą jeśli miała jakieś nadludzkie moce, to powinna ich wszystkich zabić.
Jednak twórcy tego gniota sami nie wiedzieli co robią, bo byli bardzo niekonsekwentni.