W starzejących się społeczeństwach, potrzeba coraz więcej treści dla starych głupich, niespełnionych "nastolatków" z odzysku. I tak mamy tu do czynienia z dramatem, dwojga denerwujących ludzi, nie liczących się z własnymi ograniczeniami i oczekiwaniami partnera. Musimy oglądać ich idiotyczne zachowania - patrz banalna ucieczka z knajpy - cóż okradanie innych to straszna widać frajda. Do tego męczące irracjonalne dialogi, tak, że po godzinie ma się wrażenie, że ten sam tekst był kilka minut wcześniej, o ile ktoś jeszcze słucha tych czerstwych monodramików.
Podsumowując, dramacik dla niespełnionych dziadków, z bogatych społeczeństw, polany potwornie męczącymi dialogami i jeszcze głupszym zakończeniem.
Omijać
Dialogi genialne!!! Omijać to należy Twoje rady i to szerokim łukiem!
Z jednym się zgadzam - niespełnieni dziadkowie bardziej docenią ten film niż gimbusy-onaniści.
Więc trzymaj się swojej myśli zatem.
A zanim skrobniesz jakąś głęboką myśl w necie, weź przykład z może z gimbusów i rozładuj swoje emocje, zanim zaczniesz siać tu erudycją.
Dzięki za kolejną radę, ale nie poskutkowało...
Niestety, nie jest to film dla wszystkich. Aby go docenić trzeba mieć pewien bagaż doświadczeń. Osobom, które nie dostały od życia w dupę trudno zrozumieć pewne niuanse. Stąd trywializowanie i brak pojmowania intencji reżysera i scenarzysty.
Bo film jest jedynie odbiciem naiwnej tęsknoty do bycia młodym i głupim. Jako człowiek z lekko/ciężkim bagażem doświadczeń widzę jedynie niespełnienie i banał.
Jak już się kreujesz na kogoś doświadczonego przez życie (co mnie zawsze potwornie śmieszy, biorąc pod uwagę wspomnienia wojenne moich bliskich), to powinieneś sceptyczniej podchodzić do poczynań tych ględzących bohaterów. Większość zwrotów akcji jest oparta na schematach filmów dla nastolatków, a nie geriatryków.
Podsumowując, jeśli marzy Ci się harley i tatuaż na klacie, natomiast ZUS spóźnił się z przelewem, to film jest dla ciebie. Może wypełni tą pustkę po utraconych emocjach. Aha musisz lubić banalne filmiki.
Dziękuję za wykład, obiecuję, że obejrzę ten film jeszcze raz pod kątem Twoich uwag, po czym nie omieszkam podzielić się wrażeniami. Zaprogramowałem już nagrywarkę (Canal+ Film 15-go czerwca o 14:05).
:)))
Spacja działa mi fatalnie, a wysnuwanie opinii na podstawie błędów składniowych znamionuje intelekt wyostrzony ponad miarę. Jeszcze masz jakieś spostrzeżenia na temat filmu?
Dobra, żeby Cię dobić, dopisuję trzecie zdanie, miłej lektury, jeśli przebrniesz.
Zrobiłeś w swoich wpisach tak olbrzymie ilości błędów stylistycznych i gramatycznych, że chyba niestety nie każdy da się wytłumaczyć słabo działająca spacją. Może wymień klawiaturę ;)
Przykładowo, co to za zwrot: "lekko/ciężkim"? Jak można wstawić taki znak jak ukośnik (z ang. slash) pomiędzy 2 różne części mowy? Mogłeś w ostateczności napisać lekkociężkim ew. lekkim/ciężkim.
Może, żeby nie dobijać leżącego na łopatkach wiedzy z języka polskiego, poprzestanę na tym jednym przykładzie.
Dodam, yuutoo, jeszcze taką drobną uwagę od siebie. Szacunek należy się, z twojej strony, nie tylko do innych użytkowników portalu Filmweb, ale również do języka polskiego :)
P.S. No i teraz tylko czekam, aż pojedziesz po mnie :)))))
W laptopie to nie jest takie proste, za to zupełnie oczywiste jest to, że jest to forum o filmach, a nie użytkownikach.
Napisz coś merytorycznego, a nie jakieś pojękiwania niespełnionego polonisty. Coś o filmie.
Aha, co do ostatniego zdania, to gdzie mam po Ciebie jechać ????