Muszę powiedzieć że fabuła jest poprowadzona w ciekawy sposób i układa się w całość.
Oprócz jednej rzeczy, główny zły jest jak Hudini pojawia się tam gdzie chce i kiedy chce, przez to wynikają jakieś głupoty fabularne.
Eh takie rzeczy się ciężko ogląda jasnowidz kiedy pójdzie go zabić, niewykończenie ich na jeziorze. Teleport do domu by zabić dziadka eh eh cuda na kiju.