Trochę się nie zgadzam z recenzją redakcji Filmweba. Po ich opisie spodziewałem się niemalże filmu gore. Owszem, było kilka scen "brutalnych". Ale bez przesady.
"Wybebeszanie, wieszanie, palenie, podrzynanie gardeł, odcinanie języków, morderstwa zwierząt, torturowanie dzieci, przemoc seksualna, kazirodztwo - to tylko ułamek pokaźnego repertuaru atrakcji (...)" No właśnie to było wszystko, żaden ułamek. Raptem z 7 "brutalnych" scen.
Podczas seansu jedna osoba wyszła z kina. Film mogę polecić, jest całkiem dobry.