przeżył cudem, nie wykrwawił sie ale do reszty pogrążył sie w schizofrenii. Takie moje zdanie.
Jeden moment wprost mówi że Wrócił z piekieł: zdanie wypowiadane w chacie jak się pali otym świadczy: że w piekle niema miłości (bo on stamtąd wrócił zemsty dokonać)...
Nie mógł czegoś takiego przeżyć w XIX wieku. Nawet obecnie wątpliwe, czy mógłby przeżyć. Po takim cięciu zanim się wykrwawisz, to dusisz się własną krwią. A wykrwawiasz się wkilka minut. A tu na dodatek po czymś takim jeszcze mówi normalnie.