Ostatnio czytałem, że pewien brytyjski lub amerykański żołnierz dość często wymykał się z obozu jenieckiego do pewnej niemieckiej dziewczyny, w której się zakochał. Taka ciekawostka. Niestety nie wiem jakie były ich dalsze losy. A prawdą jest, że filmy się rządzą własnymi prawami, co nie zmienia faktu, że film jest dobry.

Daj linka.

Witaj. Film oglądałem bardzo dawno i nie wiele z niego pamiętam. Co się tyczy historii to podaje pewien link: http://www.muzeum.eline2.serwery.pl/index.php?id=15&lng=pl
Nie wiem ile się z tego dowiesz, ale ucieczka miała naprawdę miejsce, a sam dowiedziałem się o tym z programu pewnego historyka na TVPinfo i byłem zdumiony. Do tej pory myślałem, że takie historyjki to zwykłe bajki. Co do traktowania więźniów trzeba by było przekopać trochę informacji historycznych, może sam podrążysz temat jak więźniowie tunel i dokopiesz się do ciekawych newsów :) Nie mam pojęcia jak byli traktowani naprawdę. Niemniej jednak historia dostarcza często najlepszych tematów na filmy. Pozdrawiam :)

Aha, podaje jeszcze jeden link dla uzmysłowienia jak obóz mniej więcej funkcjonował i wyglądał: http://pl.wikipedia.org/wiki/Stalag_Luft_III

Jeśli dalej szukasz czegoś na temat realności to na National Geographic był dokument w którym grupa archeologów i inżynierów próbuje odkopać tunele, którymi uciekali. Nazywał się Wielka Ucieczka (Secrets Of The Great Escape Revealed).

Film ten jest w CAŁOŚCI oparty na faktach, scenarzyści nie dodali prawie nic od siebie. Jakiś czas temu był numer FOCUS historia w którym opisano ciekawe rzeczy związane z 2 wojna światową, i pojawił się również temat tej oraz innych ucieczek.
Tutaj jest dokument po polsku na temat tej ucieczki z wypowiedziami więźniów tego obozu.

http://www.youtube.com/watch?v=pK_6p_L4FVQ

Dodam od siebie że kopano również kolejny tunel już po tej ucieczce ale nie ukonczono go z powodu nadejścia konca wojny.

To był obóz dla jeńców z krajów zachodnich aliantów. W porównaniu z obozami nawet nie koncentracyjnymi, ale choćby jenieckimi dla Rosjan, to były rzeczywiście wakacje. Podobna różnica była między okupacją w Polsce, a np. w Holandii, gdzie największą "zbrodnią wojenną" była konfiskata rowerów. Wszystko dlatego, że Hitler cały czas dążył do pokoju z UK i USA.

No ale jednak wydał rozkaz zabicia uciekinierów. To jednak psychol był i tyle.

Akurat rozkaz zabicia uciekinierów nie świadczy o tym, że to psychol tylko ten rozkaz jest głosem rozsądku.

Podobnież jak rozsądnym było zajęcie Czech, Polski, Francji, Austrii, Belgii, atak na Anglię, ZSRR, itp. itd. :)

no tak co nie zmienia faktu że więźniów - uciekinierów musiał rozstrzelać żeby inni 'chętni' dostali jasny przekaz : /

No, ale dla anglosasów to był szok, a w okupowanej Polsce normalnym był odwet na cywilach za zabicie przez partyzantów jakiegoś Niemca. Taki przekaz skierowany do walczącego podziemia. Jak się nie mylę zabijali minimum 10 Polaków za 1 szwaba, ale bywało, że nawet kilkudziesięciu. Nawet jak w czasie zwykłej pijackiej bójki doszło do zabicia szkopa to odpowiedzialność spadała na całą okoliczną ludność.

Dokładnie tak

bardzo dużo o tej ucieczce jest w tym filmie dokumentalnym: http://www.youtube.com/watch?v=pK_6p_L4FVQ
Serdecznie polecam

Jest też muzeum, odtworzono wygląd obozu, tunelu którym uciekali i całą resztę. Jeżeli ktoś jest zainteresowany niech sobie pojedzie pod Żagań, woj. lubuskie, gdzie znajdował się owy stalag Luft III .

Tak właśnie, cała historia wydarzyła się w Żaganiu - przykro, że nigdzie się o tym nie wspomina.

Pewien żołnierz brytyjski walczący na froncie północnoafrykańskim powiedział w wywiadzie dla jakiejś telewizji, że podczas niewoli u Afrika Korps mieli lepsze warunki sanitarne i żywieniowe niż w swoich jednostkach i byli lepiej traktowani przez strażników niż przez własnych przełożonych.

A mój dziadek, który był oficerem wziętym do niewoli podczas kampanii wrześniowej i siedział w oflagu przez cała wojnę, mówił, że traktowano ich bardzo dobrze, zupełnie inaczej niż żołnierzy AK, co widzimy czasem w filmach. Dla Niemców oficerowie z września byli żołnierzami i traktowano ich z honorami, a AK było (dla Niemców) tylko podziemną "bandą". Dziadek wspominał, że malowali obrazy (dwa swoje portrety malowane w obozie przywiózł nawet po wojnie do domu), czytali książki, mieli teatrzyk amatorski, wystawiali m.in. jasełka. A dziadek miał siostrę, która przed wojną wyszła za Niemca i mieszkała stosunkowo niedaleko. Jej mąż okazał się bardzo przyzwoitym człowiekiem. Załatwiał dziadkowi przepustki na święta i dziadka wypuszczali z tego oflagu, żeby mógł odwiedzić rodzinę. Oczywiście szwagier - żołnierz Wermachtu - odpowiadał za jego powrót do oflagu.

Ucieczka miała miejsce naprawdę. Do zdarzenia doszło w obozie jenieckim Stalag Luft III, na terenie Żagania w woj. Lubuskim.
Dzisiaj stoi tam muzeum. Mieszkam 10 km od tego miejsca. ;)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Stalag_Luft_III

Byłem tam zimą tego roku. Odwiedziłem także muzeum, więc mam kilka aktualnych fotek.

I jak wrażenia? Ja ostatni raz byłam już jakieś 7-8 lat temu, ale przejeżdżając co jakiś czas, widzę, że sporo się tam zmieniło. Dostawili replikę hangaru dla jeńców i kilka drobiazgów jak wieżyczka z przodu.

Ivelise - Wrażenia całkiem spójne - było kilka ciekawych faktów i obrazów zapadających w pamięć. W muzeum można było obejrzeć specjalnie przygotowane wideo z narracją, kupić książki, pamiątki, wejść do obozu jenieckiego, itp. Przejechałem około 300 kilometrów by tam zajrzeć. Wycieczkę połączyłem z odwiedzinami rodziny, więc sposób na spędzenie zimowego weekendu uznaję za całkiem udany. Czy polecam? Tak, jest to swego rodzaju lekcja historii - tylko ciekawsza, bo na żywo i bez przynudzania wykładowcy - wszystkiego można dotknąć, zobaczyć, zrobić zdjęcie, itd. Nie żałuję wyjazdu w tamte strony, wręcz przeciwnie.

Masz zupełną rację - to taka "fiction-advetures". Ale dobrze się ogląda, ze względu na świetne role. Szkoda, że niektóre stworzone tylko jako tło dal tych "wielkich" i sa "papierowe" jak sama historia.
Ale faktem jest:
1.oficerowie angielscy byli traktowani w obozach inaczej (patrz - historia i losy polskich żołnierzy!)
2.ucieczki były ZAWSZE - to "obowiązek żołnierza" - jak mówi jeden z bohaterów filmu różnych powodów, np. żeby popsuć szyki tej drugiej stronie, poigrać na nosie, pokazać innym, że to wszystko ma jednak sens... itp.
3.wojna to "męska gra" - i ten film to pokazuje - a że troszkę ubarwili Amerykanie??? oj, oni zawsze to robią...

i jak już widz to wie, to ma inne nastawienie oglądając film...
to nie jest "Kronika XX wieku" - to kino :D

Prawda jest taka, że obozy dla aliantów, a zwłaszcza ten w Żaganiu - wzorcowy i pokazowy - były bardzo znośne, kwitł handel, bo jeńcy dostawali paczki z Red Cross, grali w piłkę, mieli orkiestry, kółka teatralne, karty, kawę, cygara, czekolady (za które zdobywali sprzęt potrzebny do ucieczek od STRAŻNIKÓW) tak więc pod tym względem film warunki obozowe świetnie pokazuje, tylko samą ucieczkę potraktowana już inaczej

Za przekłamywanie prawdy historycznej należy się autorom karny ku.tas prosto w du.psko bez nawilżenia. Natomiast jest to fajny film czysto przygodowy, który miło się ogląda ;).

Tez tak to widze. Wszyscy czysci białe golfy maja jak wyprane w Wizirze ;) Jednemu niemieckiemu zolnierzowi ukradli portfel i dokumenty i co ? Nic:) Ale tak to super film i same gwiazdy super sie oglada i po raz kolejny cieszy oko.

W temacie ucieczek - polecam książkę Polaka który sześć razy uciekał z niewoli niemieckiej: Zygfryd Maciej Stryjecki "Podchorąży, wojna i ślepy los".

Dzieki. Super.