Po pierwsze, film ten należy traktować jako baśń i to taką brutalną. Opowieść o zemście. Nie zabraknie klimatycznej muzyki, pięknych zdjęć, ostrej bitki i dobrej gry aktorskiej. Trudno jest tak na gorąco opisać, co czułem. Film jest mocny, mroczny, czasami wręcz ciężki, pełen okrucieństwa i ukazujący niektóre obyczaje wikingów. Początkowe sceny związane przepowiedniami, szamanem itp, trochę zaorały mi głowę, sporo surrealistycznych tematów... Ogólnie trzeba być cierpliwym, film naprawdę wciąga i warto obejrzeć do końca.
Męczy i nudzi.... tyle czekania a tu taki zawód. Chyba zostaje tylko oglądanie trailerów. Pokazują więcej niż cały film ostatnio.
Może zmęczyć, ale to już kwestia indywidualna. Mnie nie nudził, ale przyznaję, że początkowo zmęczył. Pewnie dlatego, że też miałem inne wyobrażenie o filmie po tym, jak zobaczyłem trailer. Czy się zwiodłem? Nie, ostatecznie cieszę się, że obejrzałem. Coś oryginalnego.
Ten film raczej należy traktować tak, gdyby za reżyserka stał gościu z tamtej epoki ,z tamtym tokiem myślenia. Film wygląda jakby kręcił go wiking . Oglądając go trzeba wcielić się w postać ludzi z tamego okresu . Bo tak też oni postrzegali świat
Do mnie niestety ten film nie trafił. Prosta opowieść została sfilmowana w wydumany i niestety nudny sposób. Doceniam wizualną stronę oraz dbałość o szczegóły z epoki, jednak wolałbym większą głębię postaci.
No fakt, głębi postaci tutaj nie uświadczysz, ale chyba tak właśnie miała wyglądać ta postać. Proste instynkty.
Film ten uratowała jak zwykle czarująca i przekonywująca Anya, nasz główny bohater Tarzan też dawał radę. Sceny walki były na zdecydowanie słabszym poziomie niż te które mogliśmy oglądać na przykład przy okazji serialu Wikingów. Fabuła prosta jak drut, dialogi ogólnie jeszcze prostsze niż ten wcześniej wspomniany drut... Jedyne czym można by się jeszcze zachwycić to muzyka, reszta jest słaba, bez wyrazu, po takiej obsadzie liczyłem na wiele więcej zwrotów akcji niż jeden (matka)... :P
Trudne pytanie. Nie każdy wytrzyma taki styl, ale ogólnie warto. Szczęśliwy po tym filmie nie będziesz, odprężony też nie... ale pomimo tego warto zobaczyć. Trochę na własną odpowiedzialność.
To inny kaliber niż Gladiator. Zupełnie inaczej prowadzony. Wiking jest schizowy, psychodeliczny w wielu momentach. Nie da się porównać. Brutalność tez jest tutaj bardziej dosłowna. Ciężko się ogląda, ale jak wytrzymasz, to zostaje w głowie. Ogólnie - nie jest to normalny film. :) Sprawdź samemu.
Jak dla mnie świetny. Wizualnie przepiękny, do tego klimat niesamowity. Historia może nie jest skomplikowana ale wykonanie genialne. Ogląda się bardzo przyjemnie i to jest najważniejsze. Dziwi mnie to źe wiele osób pisało że jest brutalny, co swoją drogą odwlekało mnie od obejżenia tego filmu. Te osoby które to pisały chyba nie widziały Wikingów. Tam przecież non stop jest sieczka a tutaj zaledwie kilka scen.