Jak dla mnie dość kiepski remake.
Problemem tego filmu jest jego dosłowność. Zamiast jakiejś tajemnicy, mamy całą książki o lykantropii, bohaterowie wiedzą, że mają strzelać ze srebrnych kul. To kontrastuje z niektórymi bohaterami, którzy niedowierzają w istenienie bestii, starają się wdrożyć do filmu jakiś rodzaj sekretności. W efekcie nie wiadomo czy to ma być jakieś horror, czy akcja. Ten film zresztą za bardzo zbliża się do akcji, mało w nim dramatu, tajemnicy.
Ot, takie wyrobnictwo, Johnston to zwykły rzemieślnik. Można obejrzeć bo ma ładne obrazki i do 60 minuty jest dostatecznie wciągający. Końcówka już jednak rozłożona.