Duzo lepsze od Czasu religii, choć nie ma tu czego porównywać, chyba że reżyserie. Znowu w roli czarnych charakteró vel komunistycznych kidnaperów straszne twarze-skąd oni ich biorą, dla mnie ucieleśnienie zła ;-). A główna bohaterka-interesujący punkt centralny akcji i chyba przez to wszystko staje się wyważone i wartościowe.