Wszystko racja tylko to thriller xD

Dokładnie. To nie jest w żadnym przypadku horror.

Trochę się zgadzam.
Idiotka zamiast go dobic walic szyje i łeb to waliła go bronią w kręgosłub ,ja bym go chyba przecieła na pół ,a potem odjechała.
Co do zrzucenia samochodu,to żeczywiście się uśmiałam.
A co do tego ,że był silniejszy to były kobiety, to normalne ,że facet jest silniejszy.

Wy chyba nie wiecie co to jest panika połączona z grozą w realnym tego słowa znaczeniu . Każdy mocny w słowach- pisanych, ciepłym pokoiku i oczywiście SPOKOJU, poczuciu bezpieczeństwa. Gdy człowiek panikuje tak jedna myśl "prześciguje" inną. Szybka decyzja. Nie zawsze logiczna.

Gdyby bohaterowie horrorów myśleli, fani nie mieliby czego oglądać. Miast marudzić ciesz się rzezią i surowym klimatem. A jeśli tego typu filmów nie lubisz, po prostu ich nie oglądaj.

Gdyby bohaterowie horrorów zachowywali się realistycznie - filmy by na tym zyskały. Twój argument o nie oglądaniu jest do bani bo najpierw trzeba obejrzec film by się dowiedziec co w nim jest i ewentualnie skrytykowac.

Myśle, że można stworzyć horror, w którym ofiary potrafią używać mózgu.

Jestem ciekaw czy ty byłbyś w c**j rozsądny gdyby cie ktoś zabijał :P

Wiesz, nigdy tego nie przeżyłam Bogu dzięki, ale myślę, że kiedy napastnik padłby przede mną półżywy, a ja miałabym pod ręką coś żeby go zabić, wybrałabym to, a nie ucieczkę. Tak poczułabym się chyba najbezpieczniej. Więc zgadzam się z założycielem wątku. Chociaż ch jedna wie co mózg człowieka robi w takich sytuacjach.

ja bym zrobila to samo tylko na koncu bym jeszcze uciekla tak dla pewnosci xD no bo wiecie ze niektorzy psychopaci zmartwychwstaja. (czyt. np. Michael Mayers)

A ja mysle, ze widzac lezacego nieprzytomnego morderce, nie wiedzac tak naprawde czy jest tylko nieprzytomny czy tez nie zyje, nie bylabys na tyle odwazna aby zamordowac tego czlowieka, ale po prostu uciekalabys

PRAWDA!
te trzy rzeczy strasznie mnie zirytowaly.

a jezeli chcesz horrorek w ktorym bohaterowie mysla, polecam EDEN LAKE http://www.filmweb.pl/film/Eden+Lake-2008-444400

strasznie mnie denerwuje ta głupota głównych bohaterów w horrorach .Wiem ,że niektórzy powiedzą na to 'ciekawe jak Ty byś myślala będąc na ich miejscu' ale ludzie kiedy facet wypadł z garażu z bronią w ręku i zaczął do nich strzelać pomimo tego że dostał strzała w szyje.Już zaczelam się wkurzać po co panienka zostawiła przy nim broń.Ale jak zrzuciły samochód z urwiska?(tak głupiego pomysłu w horrorze jeszcze nie widziałam) mialam ochotę wyłączyć to dno po tej scenie...Kiedy oglądam takie filmy mój ulubiony gatunek filmowy zaczyna mnie irytować...a naprawdę lubiłam horrory...

Tylko że to nie jest horror co cały czas podkreślasz, a thriller

jeszcze jedna rzecz która mnie irytowała to łatwość uwalniania się bohaterów, (SPOJLER), pierwsza laska znalazła obok siebie kawałek szkła, ziomek przybity był gwoździami bez główek, ehh... mimo dobrej muzyki i ładne widoki krajobrazów film cienki.

Dokładnie, momentalnie się uwolniła, a koleszka też nie miał większych problemów z uwolnieniem i nie rozumiem czemu czekał do końca filmu...

Nie sądzę, żeby tak łatwo było zabić kogoś, nawet jeśli to morderca. Akurat do sceny ucieczki nie mam zastrzeżeń.

Ale jak komuś kolbą strzaskasz czaszkę to nawet jeżeli go nie zabijesz będzie później miał utrudnione zadanie. Albo chociażby połamać nogi

Takie typowe zachowanie ukazywane w wielu filmach. Czekam na film, ktory bedzie posiadał bohaterow inteligentnych, zeby film nie byl az tak wiadomy.

Polecam The Tall Man, gwarantuje ze to jeden z niewielu na prawdę dobrych i co najważniejsze nie przewidywalnych thrillerów ;) do samego końca jest się w napięciu i niepewności bo zakończenie jest tak zaskakujące.

Obejrze:):) dzieki za polecenie:)

No właśnie ten film byłby niezły gdyby nie te głupoty,też mnie to raziło ale to właśnie taki typ filmu w którym widz krzyczy Dobij go!Co ty robisz!?Na prawdę takie pierdoły podtrawią zepsuć film wystarczyło dopić kolbą gościa i byłoby po sprawie do tego gdyby poszły one razem to by mogły sobie pomóc a tak było finito!!!Z powodu tych powielanych głupot wystawiam 5/10.

A ja widzę, że nie masz za wiele do czynienia z przemocom i faktycznym jej stosowaniem. Najlepszym rozwiązaniem jest znaleźć się w podobnej sytuacji i zobaczyć co i jak.. Niestety to nie jest w tym temacie najlepszy argument, ponieważ istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że byś po prostu nie przeżył takiego doświadczenia. Za to możesz przetestować swoją "błyszczącą inteligencję" i zobaczyć jak zareagujesz na zaczepkę dwumetrowego dresa, ewentualnie na człowieka z nożem w ręku, który będzie chciał okraść Ciebie. Pierwszą, rzeczą jak podejmiesz po ewentualnym chwilowym unieszkodliwieniu przeciwnika (jeśli się to Tobie w ogóle uda) - będzie próba ucieczki. Możesz mi wierzyć na słowo, lub nie wierzyć, kobiety jest stosunkowo łatwo zastraszyć, co ogólnie mnie trochę przeraża i martwi - to jednak już zupełnie inna bajka. Kobieta potrafi znacznie łatwiej wejść w rolę ofiary i wtedy jest raczej mało szkodliwa, a już w szczególności jeśli myśli, że jak będzie miła i łagodna to się szybko jej koszmar skończy. Dopiero po latach nękania nabiera wystarczającego przekonania i siły aby zabić. Wbrew pozorom zabicie człowieka jest łatwe i bardzo trudne. W dużej mierze mamy to szczęście, że istnieje wbudowany bezpiecznik przed zabijaniem siebie na wzajem - i jednak działa, bo się nie wymordowaliśmy. Do tego, żeby od tak kogoś pozbawić życia potrzeba wyszkolenia, nie tylko technicznego (wiedzieć jak efektywnie to zrobić) - trzeba się psychicznie przemóc. Na szczęście dla siebie nie znam tego z doświadczenia, ale z rozmów z ludźmi, którzy musieli się przełamać, byli do tego szkoleni, ale i tak było to dla nich trudne. Reakcja jakiej oczekiwałeś od tej dziewczyny byłaby typowa dla socjopatki, a to nie jest nagminnie spotykany typ człowieka. Kolejne "przeciw" jej racjonalnym postępowaniom to: brak wyszkolenia do walki, brak znajomości terenu, szok psychiczny.
Co do pozbycia się samochodu, to mogła spróbować upozorować śmierć i oszukać tropiciela lub chcieć zmylić trop i spróbować kupić sobie więcej czasu. Jak jej wyszło - widzieli wszyscy, którzy oglądali :)
A co do ogólnego tematu "niemyślących" w horrorach. Zazwyczaj są to ludzie, którzy w większości nie spodziewali się zaistniałej sytuacji - nie mają zielonego pojęcia jak podejść do tematu. Brak informacji, ogólna panika, brak przeszkolenia w działaniach kryzysowych i ograniczony czas. To wszystko powoduje, że to tak śmiesznie wygląda. My widzowie, z naszego bardzo bezpiecznego punktu widzenia, doskonale wiedząc co się niedługo stanie (przecież oglądamy horror - musi być coś strasznego) możemy sobie gdybać co byśmy zrobili. Kolejnym powodem jest także, często nadprzyrodzony charakter zjawiska z jakim mają sobie poradzić bohaterowie. Nawet jak spotkamy filmy, w których występują grupy wyszkolonych do walki i kryzysowego działania grup żołnierzy czy innych profesjonalistów ... to zazwyczaj scenarzyści stawiają ich przed sytuacją, do której jednak nie będą w ogóle przygotowani :) Inaczej nie było by zabawy. Z drugiej strony trzeba spojrzeć, że w dość dużej liczbie horrorów zakończenie jest pozytywnie. Jakoś główni bohaterowie dochodzą do wiedzy jak się uratować lub zniszczyć doszczętnie zagrożenie. Oczywiście ta wiedza kosztuje kilka istnień ale inaczej nie było by zabawy :) Ogólnie jednak filmy typu horror, są idealną ilustracją prawa Murphiego - "Jeśli może pójść coś źle, to na pewno tak się stanie" oraz "przygotowania się na to co nieprzewidywalne" :)

" przemocom " - "na wzajem " itp Nie ma Ci wstyd pouczać kogoś tą pseudo intelektualną sieczką waląc takie byki? Chyba lepiej poświęć więcej czasu na rozmowy z tymi szkolonymi do czytania i pisania, zamiast z tymi rzekomo szkolonymi kilerami.

Skoro już się wywyższyłeś i znalazłeś błędy (może się zdarzyć) to teraz podaj jakieś merytoryczne uwagi. Nie jest wstyd pouczać, jeśli się znam na czymś w ramach czego wyrażam opinię. Tobie za to sformułowanie: " Nie ma Ci wstyd pouczać kogoś" także nie wyszło - nie jest wolne od błędów. Ciekawa sytuacja jeśli poucza się kogoś odnośnie błędów, samemu jednocześnie robiąc takowe :)
Czekam na merytoryczne uwagi odnośnie wypowiedzi a nie analizę poprawności gramatycznej od hipokryty.

Gdzieś mam merytoryczne uwagi odnośnie Twojej wypowiedzi, ponieważ banałów nie ma co komentować. Zwróciłem Ci tylko uwagę iż oczy bolą jak się Twój tekst czyta, wiec jak o analizie treści tu dalej mówić. A z treści wiedziałem od razu iż z wiejskim ciołkiem do czynienia mam, wiec użyłem prostackiego zwrotu abyś zobaczył jak się czyta tak napisany tekst i załapał o co biega. A biega o to iż aby prowadzić dyskusje lub co gorsza innych pouczać to trzeba jakieś minimum potrzebne do komunikacji opanować. W tym wypadku słowo pisane.

Twoja kultura mówi o wszystkim, w szczególności jeśli chodzi o wycieczki osobiste, do tego jeszcze brak merytorycznych uwag. Jesteś miernym trollem. Bez poważania i pozdrowień.

Ale ile z tego wyniosłeś wsioku, błędów coraz mniej i trudne wyrazy jak "merytorycznych". Pewnie wpadłeś w końcu na to do czego służy słownik. Wiec życzę dalszych sukcesów a wręcz błyskotliwej kariery w pisaniu postów. Nie musisz dziękować wsioku, najlepiej się już więcej nie odzywaj.

" Wiec życzę dalszych sukcesów ...." - widać twoja znajomość ojczystego języka stoi na "bardzo wysokim" poziomie. Jeśli hipokryto nie potrafisz samemu poprawnie pisać (w moim tekście przynajmniej można było sens wychwycić, a u ciebie nawet to jest trudne), to nie czepiaj się innych. Wycieczki osobiste tylko tyle potrafisz?! Niestety ty nie wyciągasz żadnych nauk ani wniosków.

Było abyś się więcej nie odzywał. Nie dość że pisać nie umiesz to jeszcze z czytaniem masz problemy. Super iż rozumiesz sens swoich wypocin, szkoda że nie rozumiesz co do Ciebie inni mówią. A było, spocznij i odmaszerować wsioku.

Ty do mnie nie mówisz tylko wypowiadasz się w formie pisemnej - to subtelna różnica. Jak chcesz porozmawiać w cztery oczy to daj znać. Popracuj nad interpunkcją :) Potem wypowiadaj się na forach i pouczaj innych odnośnie ojczystego języka, pisowni i gramatyki, bo kultury osobistej nie masz i wątpię abyś kiedykolwiek takową wyrobił. Jeśli chcesz się jeszcze dowartościować, to zacznij wydawać rozkazy wszystkiemu dookoła, na przykład drzewom, deszczowi i powietrzu. Na pewno twój autorytet zmusi je do posłuszeństwa i poddania się twej woli "o wieli inkwizytorze poprawności języka ojczystego" :)

Super wypowiedź, wzruszyłem się. Dopiekłeś mi, aż mi w piety poszło. Zniszczył mnie wsiok piszący " przemocom " i "na wzajem ". Muszę rozważyć czy aby się nie poddać i przestać komentować Twoje bzdety bo zmęczyła mnie już ta polemika.
ps: jasne iż chcę porozmawiać w cztery oczy i co z tym zrobisz wsioku?

Zapraszam na spotkanie ulica Akademicka 5, poniedziałek i czwartek godzina 19:00, miasto Warszawa. To, że wciąż używasz inwektyw w stosunku do mnie wcale nie zmienia faktu, iż jesteś hipokrytą. Znalazłeś dwa błędy, ja u ciebie także co najmniej dwa - absolutnie nie potrafisz się odnieść do tego co zawarte w treści.

Ooo, zapachniało przemocą (Ty wsioku czytaj przemocom). Jak to mówią, zadzieram kiecę i lecę. Ale dlaczego tylko w poniedziałek i czwartek? Pewnie mamusia w te dni Cię później z przedszkola odbiera. Powiedz mi coś, kiedy ktoś jest takim wiejskim ciołkiem jakim Ty niewątpliwie jesteś wsioku, to wie że jest wsiokiem?

Po napinaj się jeszcze trochę przed tym komputerem, może nabierzesz w końcu odwagi. Przyjdź w wyznaczone miejsce o wyznaczonym czasie i powiedz mi to prosto w twarz, no chyba, że potrafisz tylko obrażać ludzi na forach internetowych :) Jeśli nie potrafisz nic innego tylko ujadać na forum, to przynajmniej staraj się robić to z klasą, nie zniżając się swoją hipokryzją do poziomu dna.
P.S. przed "że" stawia się przecinek, to tak gwoli poprawności językowej, której tylko doszukujesz się u swojego adwersarza samodzielnie absolutnie ignorując zasady. Chociaż w ogóle dobrze, że przynajmniej wiesz jak napisać dwa wyrazy, których się tak u mnie czepiasz :)

Ty urodziłeś się taki głupi czy się zgrywasz niepiśmienny wsioku? Przyszło ci do pustego łba iż ktoś się będzie do takiego wiejskiego ciołka fatygował? Jeszcze w określone miejsce i o określonym czasie. Jesteś moim mistrzem, podziwiam twoją głupotę więc z tobą polemizuje. A ty z każdym postem pogrążasz się w otchłani własnej głupoty. Wbij sobie do pustego łba iż jesteś wiejskim ciołkiem w dodatku niepiśmiennym i to iż teraz za pomocą słownika na elokwencję się wysilasz nic tu nie zmienia. Dałeś dupy z tą "przemocom" i nic tego nie zmieni.

Przynajmniej byś się zapoznał ze znaczeniem słów jakich używasz ... ty nie polemizujesz tylko wyzywasz mnie od wsioków. Z tymi błędami to, jak byś czytał ze zrozumieniem, zorientowałbyś się, że już 9 dni temu w pierwszej odpowiedzi przyznałem się do ich popełnienia. Ty przez te dziewięć dni obrażania człowiek, którego nie znasz, napinania i puszysz się w tych wypowiedziach, nie odniosłeś się merytorycznie do mojej pierwszej wypowiedzi. Wyziera z ciebie obraz hipokryty, który czepia się wciąż tego samego, bo niczego więcej nie potrafi. Podekscytowałeś się i widać, że pieniactwo daje tobie satysfakcję.
Nadal odpisuję, bo chcę tylko zobaczyć jak bardzo Lem miał rację wypowiadając się o Internecie. Jak na razie z podziwem, po przeczytaniu każdej twojej wypowiedzi (naszpikowanej błędami stylistycznymi i interpunkcyjnymi, przesiąkniętej zawiścią i pogardą), przyznaję rację zarówno Lemowi jak i Einsteinowi. A co do spotkania ... hm, mnie faktycznie tam można spotkać i jeśli miałbyś choć odrobinę odwagi, pojawiłbyś się tam i powiedziałbyś mi "wsioku" prosto w twarz :) Jesteś tylko typowym internetowym napinaczem, który poza ciągłym trzymaniem się jednego wątku, powtarzanego jak mantra, nie potrafi absolutnie nic innego. Twoje wszelkie próby obrażenia mnie absolutnie nic nie dadzą, ponieważ musiałbyś mieć jakikolwiek autorytet :)
P.S. przed "iż" także stawia się przecinek :)

No więc wsioku zapoznaj się ze znaczeniem słowa hipokryta którego tak nagminnie używasz. A znaczenie jest takie, ze bohaterze zakichany który wymawiasz mi tu od braku odwagi sam rzucasz wyzwania on-line wiedząc iż nikt się do ciebie nie pofatyguje. Przecież rzucam ci cały czas prosto w pysk WSIOK, a ty zamiast się do mnie pofatygować (skoro sam wysunąłeś propozycje o spotkaniu w cztery oczy) to kozaczysz tylko przez internet cioto. Nie ma co, prawdziwy internetowy kozak z ciebie. I w jaki to niby sposób obrażam cie nazywając wsiokiem, skoro nim jesteś?
A tak poważnie to wiem że to nie twoja wina, tylko wieśniactwo z domu wyniosłeś. Zapewne jak gnój z obory wywalać szedłeś i gumiaków nie ubrałeś to stara albo stary pewnie ci mówili " przece ci se onuce przemocom" I taki ci już wiejski ciołku z tą przemocą zostało. Teraz wbiłeś się na internetowe salony i chciałeś przykozaczyć w temacie o przemocy. A na minę się wrypałeś.
A to zdanie to już jest prawdziwa perelka na miarę oskara wsioku "Ty przez te dziewięć dni obrażania człowiek, którego nie znasz, napinania i puszysz się w tych wypowiedziach". Tlumaczyles to z wieśniackiego przy pomocy tłumacza google?
ps z jakiej wsi jestes ciolku bo ciekawi mnie czy glupota jest twoja indywidualna cecha czy to jakis debilizm regionalny.

Jesteś hipokrytą - czyli obłudnym człowiekiem, nieszczerym i dwulicowym :) Nie potrafisz jednak czytać ze zrozumieniem, nie potrafisz stosować się do zasad, których wymagasz od innych (zasady poprawnej pisowni - nadal masz problemy ze stawianiem przecinków i nawet kropek!). Wyciągasz zdanie z kontekstu czepiając się o styl, którego ty w ogóle nie stosujesz, a powinieneś jeśli wyrażasz się w tym języku. " Ty przez te dziewięć dni obrażania człowiek, którego nie znasz, napinania i puszysz się w tych wypowiedziach, nie odniosłeś się merytorycznie do mojej pierwszej wypowiedzi." - krytykując styl zapomniałeś dodać tej części po przecinku. Gdybyś kiedykolwiek używał znaków interpunkcyjnych wiedziałbyś do czego służą i jak powinno czytać się skonstruowane przy ich pomocy zdania złożone :) Obrażania ... nie wiesz kim jestem, tylko sobie ubzdurałeś coś i teraz trzymasz się tego, bo nie masz innych tematów. Napędza ciebie ta nienawiść i pogarda, której używasz wypowiadając się o mnie. Nawet ostatnio próbujesz obrażać moich rodziców. Widzisz, oni przynajmniej nauczyli mnie, żeby nie obrażać ludzi. To, że napisałem dwa wyrazy z błędem (do którego nie miałem oporów się przyznać) świadczy tylko o tym, iż napisałem dwa wyrazy z błędem. Reszta wypowiedzi świadczy, że posiadam przynajmniej na tyle kultury osobistej, żeby nie obrażać kogoś. Ty za to, gardzisz kimś kto popełnił błędy, za to sam nie potrafisz się przyznać do tego, że robisz ich znacznie więcej. Próby wywyższenia się poprzez uwłaczanie komuś innemu odnośnie jego pochodzenia, świadczyć mogą o twoich poważnych kompleksach. Nadal żyję nadzieją, że się zorientujesz co do twoich kompleksów i zaczniesz się leczyć. Może kiedyś w końcu spadną tobie klapki z oczu.
Co do spotkania .... zasugerowałem, żebyś mi powiedział prosto w twarz, a ty odpowiedziałeś, że zacytuję: "ps: jasne iż chcę porozmawiać w cztery oczy i co z tym zrobisz wsioku?". Zaproponowałem wtedy miejsce i czas spotkania. Teraz odwracasz sytuację i próbujesz się wymigać.
A jeśli chodzi o cytowanie: "ps z jakiej wsi jestes ciolku bo ciekawi mnie czy glupota jest twoja indywidualna cecha czy to jakis debilizm regionalny." - w zdaniu brak, przecinków, poza tym forma wymagała aby było napisane "twoją indywidualną cechą", Fajnie jest używać polskich znaków diakrytycznych, bez nich sens zdania może być zaburzony. Jak to mawiał prof. Bralczyk: "Jest różnica jak się komuś 'robi laske' i "robi łaskę'" :)
Przednio się ubawiłem :D
Nadal czekam na merytoryczny komentarz odnośnie tematów zawartych w moim pierwszym liście, notabene nie "w temacie o przemocy" tylko o podejmowaniu decyzji bohaterów w horrorach :)

Twoja głupota idzie w parze z twoim wieśniactwem. Żeby zobaczyć jak triumfalnie rzucasz się do boju napisałem ci specjalnie ostatnie zdanie bez polskich znaków. I proszę jak ładnie połknąłeś przynętę. Jak ładnie się wykazałeś, normalnie 5 powinieneś dostać. Szkoda tylko iż ograniczenia wieśniackie nie pozwoliły ci dostrzec iż tylko ostatnie zdanie jest celowo bez polskich znaków. Bo widzisz wsioku, ja nie mam kompleksów, nie wstydzę się tego kim jestem i skąd pochodzę. A ty aż wrzesz kiedy ktoś wspomni jaki to z ciebie wsiok. I tak naprawdę gdzieś mam że niepiśmienny jesteś i błędy robisz. To nie jest forum poprawnej ortografii. Po treści pierwszego posta wiedziałem iż z zakompleksionym wsiokiem do czynienia mam. A ja sobie tak hobbystycznie lubię wsioków dojeżdżać. Ot taka rozrywka wiejski ciołku.
Rozumiem tez iż wymiękłeś i nie pofatygujesz się do mnie internetowy kozaku- uff jestem bezpieczny.
I na koniec nie wstydź się i podaj z jakiej to wsi ciołku jesteś skoro kompleksów nie masz.

Najserdeczniejsze życzenia aby szanowny Pan trwał w tym stanie przez resztę życia ! Nieprzeciętnie umilisz czas wielu ludziom :)
Pozdrawiam
W.

No widzisz chłopcze, pomysłów zabrakło? Kiedyś byliśmy per ty zacytuje "Jesteś miernym trollem. Bez poważania i pozdrowień" Teraz per pan i jeszcze mnie pozdrawiasz. Rozczarowałeś mnie że tak szybko wymiękłeś, zmień więc może nick i dalej rozsiewaj te twoje
"błyszczące intelektem" (twoje słowa) bzdury. Ale staraj się unikać takich wpadek jak owe "przemocom". Rozumiem iż temat wyczerpany i więcej o tobie nie usłyszę wiejski ciołku.

:) ... a ty się niczego nie nauczyłeś :)

od ciebie niestety nie można się wiele nauczyć ale za to jaką radość w życie wnosisz

Przecież on pisze jak jest rzeczywiście w życiu, a zapamiętaj sobie, że ten film jest oparty na faktach autentycznych.

Jakich faktach?

Faktach autentycznych, czyli to morderstwo miało miejsce.

A fakty mogą być nieautentyczne?

A to ze nie mogą byc nieautentyczne, oznacza, ze nie mozna powiedziec, ze sa autentyczne? ciekawa logika

Oznacza, gdyż jest to pleonazm, czyli błąd logiczno-językowy. I nie jest to żadna "ciekawa logika", tylko coś, czego nauczali w podstawówce, co w gruncie rzeczy wiele mówi nam na temat twojej edukacji.