PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=687674}

Wolny strzelec

Nightcrawler
7,5 128 832
oceny
7,5 10 1 128832
7,2 40
ocen krytyków
Wolny strzelec
powrót do forum filmu Wolny strzelec
ocenił(a) film na 10
AutorAutor

Widać, że masz za sobą lata doświadczenia w marketingu. Przecież tytuł Nocny Pełzacz na pewno zachęci miliony polaków do pójścia do kina

ocenił(a) film na 9
norbar

Batmanie, trochę dystansu:)

ocenił(a) film na 10
AutorAutor

Autorze troche oryginalności :)

ocenił(a) film na 9
norbar

A po co, od tego są nasi "wyborni" filmwebowi literaci.
Ps. Norbarze, trochę legalności.

ocenił(a) film na 10
AutorAutor

Eeee? Po prostu ile mozna czepiać się tłumaczeń tytułów, zwłaszcza kiedy akurat pasują do filmu

ocenił(a) film na 9
norbar

Po prostu odnotowałem kolejną zmianę tytułu. W tym przypadku wyszło to zgrabnie (choć to nie free-lancer), ale dziwi mnie permanentne zmienianie znaczeń tytułów w Polsce z obawy o... no właśnie, o co? O brak widzów? Polacy chodzą nawet na "Ciacha".

ocenił(a) film na 10
AutorAutor

Tytuły zmienia się w każdym kraju. Jak chcesz żeby tłumaczenie czegokolwiek miało sens to nigdy nie tłumaczy się 1:1. Tłumaczyłem pare lat i 1:1 zawsze wychodził bohomaz językowy.

A z jakiej obawy? Tytuł trzeba było przetłumaczyć. Powiedz mi. Uważasz, że ludzie poszliby na film "Nocny Pełzacz"? Bo mnie Ciacho nie dziwi. W chwili wejscia filmu ciacho to słowo funkcjonowało w mowie potocznej i było chętnie używane przez ludzi. Nie pamiętam kiedy ktoś ostatnio przy mnie użył słowa "Pełzacz".

ocenił(a) film na 9
norbar

Przedziwny tok myślenia.
A jak myślisz, jak często używano średniowiecznego słowa "terminator" przed premierą filmu Camerona?
Moim zdaniem nie za często.
Do dziś pamiętam niedawną awanturę, jaką słusznie rozpętali dziennikarze i tłumacze dystrybutorowi, który chciał zmienić tytuł filmu "Burleska" na "Show", bo kto to wie, co to burleska w naszym kraju.
Takie lekceważące myślenie jest bardzo niebezpieczne. Z "Burleską" na szczęście się udało, wygrali dziennikarze i tłumacze, został pierwotny tytuł. I mieli rację. Jak ktoś nie zna znaczenia tego słowa, niech zajrzy do słownika, może się czegoś nauczy. Dowie się np. co to są idy marcowe. A jak ktoś nie chce, jest leniwy etc. - jego sprawa.
"Nocny pełzacz" to ktoś kto jest śliski, kto zrobi wszystko za wszelką cenę, ześwini się. Robak. Gnida. Znaczenie wyraźnie pejoratywne. "Wolny strzelec" nie jest nacechowany w żaden sposób, czyli jest uboższy znaczeniowo.
Podkreślam, nie uważam, że to jest zły tytuł.
Po prostu czasem zmiany tytułów w Polsce są zbyt... pochopne.

ocenił(a) film na 10
AutorAutor

Burleska występuje w języki i tej awantury nie pamiętam, a dziwne bo sledze branze kinową na bieżaco.

A co do lenistwa - dystrybutor ma sciagnac widza do kina, nie edukowac bo mu sie wydatki nie zwrócą.

A to nie jest zmian tytułu bo wczesniej tytułu nie było. Prosze Cie chłopie to jest zwykły copywriting. Tez mi nie leży ten tytuł idealnie ale poza odpowiednim nacechowaniem słowo pełzacz w jezyku pojawia się rzadziej niż burleska. Do tego filmy o tak negatywnych tytułach nie sprzedają się. Przestań ignorować fakt, że dystrybucja filmów to biznes a nie zabawa w idee. Bo jakby filmwebowcy decydowali o tytułąch to moze sam bym sie jarał ale pewnie 3/4 fajnych filmów by w PL w kinach nie było bo by przestały sie sprzedawac. Dystrybutor ma być skuteczny. Ten sam dystrybutor wprowadzał Side Effects - Panaceum. Też ludzie narzekali, a film sie sprzedał. Bo o to chodzi, a nie o dobre samopoczucie "internetowych ekspertów"

ocenił(a) film na 9
norbar

Burleska występuje w języku? Jakim?
"Panaceum" się sprzedało? Gdzie?

ocenił(a) film na 10
AutorAutor

W Polsce. Bardzo dobry wnik w swoim gatunku filmowym. 135tys widzów to wynik nieznacznie lepszy od dużo wiekszego zarówno pod wzgledem nazwisk i nagród American Hustle.

A Burleska wystepuje w jezyku Polskim potocznym. Słysze to słowo częsciej niz pełzacz. Zreszta miałeś dać odniesienie do awantury. Czy to kolejna awantura tylko na filmwebie ? ;) Bo tu sami mędrcy.

ocenił(a) film na 9
norbar

Terminator?

norbar

Nieprawda, ze tytuł zmienia się w każdym kraju. W Belgii zawsze używa się angielskich tytułów. Nie wiem jak jest z innymi językami, ale na pewno nie tłumaczy tu się angielskich tytułów na niderlandzki!

ocenił(a) film na 10
mr_bombastic

A w słowenii telewizja jest z napisami. Co z tego? Mały kraj to sie nie opłaca. 90% krajów tłumaczy. Francuzi znacznie gorzej od nas.

ocenił(a) film na 9
norbar

Ale tytuł wolny strzelec sługeruje kino akcji klasy B z Stevenem Seagalem w roli głównej.
Mogło zostac po angielsku.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
lubiecycki_filmweb

Erystyczne sztuczki.

ocenił(a) film na 10
szkola__oczy

Ehh filmwebowicze dalej nie rozumieja, że nie sa reprezentatywni jesli chodzi o typowego widza w Polskim kinie. Mam znajomych pracujacych na kasie w kinie i regularnie słyszą narzekania na anglojezyczne tytuły, ludzie nie umieja ich wymówić czy nawet domagaja sie dorosłych filmów w wersji z lektorem/dubbingiem

ocenił(a) film na 9
norbar

Jest w tym sporo racji, ale ldzie musieli sobie poradzić ze słowem Django (w internetach ludzie podajajacy się za sprzedawców biletóe twierdzili, że zadarzył się przypadek, że ktoś mówił DJ Ango), Skyfall (podobno ludzie zmieniali na Skyfly) więc skoro już sobie radzili z tymi tytułami, poradzą sobie z innymi.
Zresztą ludzie mylą też tytuły w języku polskim, a kasjer musi sie domyslać o co chodzi.

Nie mówię, że tytuł nie mam byc po polsku. Tylko niech będzie bardziej adekwatny do filmu.

ocenił(a) film na 10
szkola__oczy

Ale zamiast na DJ Ango mówi się na Tarantino, a zamiast na Skyfall na Bonda. Jest zastepczy tytuł, marka sama sie broni. Do tego to sa filmy studyjne i przedstawiciele pewnie maja mniej wolnej reki w tej kwestii od niezaleznych dystrybutorów

Do tego to jest film nieznany wiec ludzie nie wiedza od razu o co chodzi.

A tytuł jest adekwatny do filmu. Oczywiście lepiej by było coś ala Hiena ale tytuł to też narzędzie marketingowe. Ja szczerze nigdy nie rozumiałem czepiania się tytułów. Jeśli durny tytuł pomaga sprzedać film, który lubie to się ciesze bo to oznacza, że inni dystrybutorzy sprowadzą wiecej podobnych mu filmów, filmów od tego reżysera i z aktorami do Polski. Wole wieksza szanse na zabaczenie fajnego filmu w kinie niz to, ze zrobi mi sie ciepło w brzuszku bo tytuł jest ok ;)

ocenił(a) film na 5
AutorAutor

Jakbyś miał jakiekolwiek pojęcie, jakie konotacje ma sformułowanie 'a pub crawl' w języku angielskim, to wiedziałbyś, że akurat w tym wypadku tłumaczenie polskie przywodzi na myśl identyczne skojarzenia jak te, które przychodzą na myśl osobom, dla których angielski jest pierwszym językiem. Zamiast wyśmiewać wszystko "bo polskie", radzę pójść po rozum do głowy i zastanowić się, czy znasz angielski na tyle, by zrozumieć tytuł... A skoro przetłumaczyłeś go jako "nocny pełzacz", to nie mam już więcej pytań do Twojej znajomości języka angielskiego.. żal

ocenił(a) film na 9
xxmgielkaxx

A mi jakoś nie, XXY, hermafrodyto, czy jak ci tam. Faktycznie nie znam wystarczająco dobrze angielskiego, posłużyłem się tłumaczeniem zawodowego tłumacza, który zawsze tłumaczył imię jednego z mutantów w komiksie "X-Men" - Nightcrawlera - jako Nocny Pełzacz.
Zawodowiec, więc chyba wie, co robi.

AutorAutor

Obawiam się, że gubicie sedno tematu w tej dyskusji, w końcu nie każdemu psu na imię Burek. Załóżmy taką sytuację, że polski film, niech mu będzie: "Zamek" trafia do kin w UK. Jak tam będzie przetłumaczony- "castle", "zipper" a może "lock"? Wszystko zależy od kontekstu, tematyki filmu, więc podpieranie się tłumaczeniem, które odnosi się tylko do jednego, konkretnego przykładu jest bezsensem. Zapewniam, że ten sam tłumacz nie zrobiłby z siebie idioty i nie przetłumaczył tytułu tego filmu jako "Nocny Pełzacz"...

ocenił(a) film na 9
daemonn

A tu pełna zgoda.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
xxmgielkaxx

Masz irytującą fryzurę.

ocenił(a) film na 10
xxmgielkaxx

Dokładnie, potem się idzie na film gdzie jest dużo mowy potocznej, a tam wszystko przetłumaczone dosłownie. "autor" np. określenie "son of a gun" też by pewnie na syn pistoletu przetłumaczył ;)

ocenił(a) film na 5
norbar

Dokładnie ;)

ocenił(a) film na 8
xxmgielkaxx

a mi się podoba Twoja fryzura XD

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
norbar

Wyzwiska pokroju "debil" nie przystoją dorosłemu człowiekowi, zakładam więc, że jesteś dzieckiem.

ocenił(a) film na 10
AutorAutor

Nie znam się ale wypowiem się też dorosłym nie przystoi a jednak Ci się zdarza więc zakładam, że jednak jesteś niezbyt mądry.

A debilizm to przecież naukowo określany stan upośledzenia. Akurat pasuje. Zorientowałeś się już, że to nie film o x-menach?

ocenił(a) film na 5
AutorAutor

Największym dzieckiem to Ty jesteś. Argument typu :"masz irytującą fryzurę" jest na poziomie gimbazy. Serio. A sorry, pewnie jesteś z gimnazjum, albo Twoja edukacja na gimnazjum się skończyła.
A mój avatar to nie jest moje zdjęcie; tak z politowania Ci napiszę.

ocenił(a) film na 10
AutorAutor

Swoja droga to zabawne, że ktoś bez znajomosci angielskiego krytykuje tłumaczenie. W innych sprawach, na których sie nie znasz też zabierasz głos? Bo widze postawa "nie znam się, wypowiem się" jest silna

ocenił(a) film na 9
norbar

Moja droga, na jakiej podstawie oceniasz moją znajomość angielskiego? Tj. jej brak.
Znam język angielski dość dobrze, acz nie na tyle dobrze by zajmować się tłumaczeniami zawodowo. I tego też nie robię.

ocenił(a) film na 10
AutorAutor

Tak czy siak sam przyznajesz, że nie znasz się na tyle by zajmować się tłumaczeniami, a krytykujesz tłumaczenie. Czyli "nie znam się wypowiem się". To zapytam się znowu. Na czym jeszcze sie nie znasz, a zabierasz głos?

ocenił(a) film na 9
norbar

Skąd ta ciekawość? Przecież się nie znam.

ocenił(a) film na 10
AutorAutor

Nie głupio Ci człowieku? Przyznać się do tego, że angielski znasz jako tako, na pewno nie na poziomie tłumacza, copywriterem domyślam się też nie jesteś a jednak krytykujesz?

ocenił(a) film na 9
norbar

Nie głupio ci człowieku wyzywać innych od debili.
Mnie to nie obraża, mnie to żenuje.

ocenił(a) film na 10
AutorAutor

Nazywam rzeczy po imieniu. Idz sie przebadać iq wskaże na debilizm.

ocenił(a) film na 5
norbar

No właśnie, czemu nie przyzna się do błędu skoro został zmiażdżony ilością argumentów?;D Pech chciał że biedny AutorAutor trafił na mnie, tłumacza przysięgłego ;(. Smuteczek.

ocenił(a) film na 10
xxmgielkaxx

No wlasnie to jest zabawne bo tez swoje jako tłumacz przepracowałem, a teraz siedze w marketingu wiec obie strony tłumaczenia znam

norbar

Ona ekspert i Ty ekspert. Jak zwykle sami eksperci w internetach. Znają się na wszystkim. A z innej beczki: moim zdaniem brak specjalistycznej wiedzy w danej dziedzinie nie oznacza jeszcze że nie możemy się wypowiadać na tematy z tej dziedziny, ponieważ zazwyczaj w dyskusjach nie rozszczepiamy atomu. Ty wolisz strzelców, ona woli pełzacze i gitara. Uważam że nie ma o co kruszyć kopii, nie ma potrzeby wytaczać dział, popisywać się cv i spisywać tony argumentów w nudne powieści. Wrzućcie na luz ludzie.

ocenił(a) film na 10
komarrek27

Czyli nie znam się wypowiem się jest w pożądku i każda opinia ma sens? To zacznij pracować i daj do tłumaczenia debilowi, który angielskiego nie zna.

norbar

spoko, że tak zajebiście znasz angielski, ale może byś się jeszcze polskiego nauczył? "w pożądku"? serio?
i naprawdę nie potrafisz rozmawiać z kimś bez wyzywania go od debili? kto Cię kultury uczył?

ocenił(a) film na 10
Sathyriasiska

Jak na kogoś kto próbuje mnie uczyć Polskiego masz poważne problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Nie nazwałem nikogo konkretnego debilem. Po prostu sugerowałem koledze, że skoro eksperci są do dupy to pierwszy lepszy z brzegu człowiek może tłumaczyć i nawet debila do tego można wziąć.

A za błędy przepraszam, zdarzą się niestety w ferworze dyskusji.

A teraz co Twoja wypowiedź wnosi do rozmowy? Bo nie za bardzo widzę byś miała coś do powiedzenia.

ocenił(a) film na 5
norbar

Popieram, Norbar! Ja nie wiem jak można być takim ignorantem i w dodatku osobą, bez jakiejkolwiek wiedzy filologicznej i oceniać tłumaczenie. To tak jakby pacjent oceniał, czy lekarz dobrze zdiagnozował chorobę a statysta- czy reżyser nakręcił dobry film. LOL.Zastanawia mnie, skąd się w ludziach bierze taka maluczkość, taka ułomność inteligencji emocjonalnej, taka żądza hejtu jak w użytkowniku o banalnej xywie AutorAutor.

ocenił(a) film na 9
xxmgielkaxx

Drogi tłumaczu przysięgły, co to jest "inteligencja emocjonalna"? Co to za kulfon językowy?
:-)
Polska język, trudna język.

ocenił(a) film na 5
AutorAutor

Autor, nie kompromituj się pisząc, że nie wiesz, co to jest inteligencja emocjonalna! Pogrążasz się!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones