Zastanawiałem się nad obejrzeniem tego filmu, ale to brzmi tak idiotycznie, że sobie go odpuszczę.

aż tak jesteś podatny na sugestie? JEDNA osoba decyduje o tym, że film odpuszczasz. W sumie nie pytam tylko stwierdzam fakt,.

Nudno bo to nie thriller sci-fi tylko dramat sci-fi . Wiedząc, że może być nudno - może się podobać, tak jak mi. To film o uczuciach , małżeństwie i samotności. Piękne zdjęcia i muzyka.  Nad logiką spraw technicznych się nie zastanawiałem,  nie miałem takiej potrzeby w tym filmie.  Ale teraz jak pomyślę o budowaniu androidów, to może miało sens ich doskonalenie, aby mogły lepiej służyć ludziom w trudnych warunkach.  A towarzystwo dla żony było tylko przykrywą nad badaniami ( korporacji ) . Z drugiej strony film mógłby być lepszy gdyby skrócono go do odcinka ,,Black Mirror", tam już były podobne :)

Skupiłes się zupełnie na innych aspektach niż te o czym był ten film. Cały ten kosmos i budowa stacji kosmicznej to tylko tło. Film był o zupelnie czymś innym, o tym czy to humanitarne tworzyć takiego androida który w niczym nie różni się od człowieka i wszystkich uczuciach wokół tego... zresztą było wiele innych wątków ale właśnie wokół relacji międzyludzkich a nie jakieś sraty kosmosy

Dokładnie.
O co właściwie Junior miał pretensje do żony?
Doszło do zdrady czy nie?
Jak ocenić ostatnie wybory dwójki naszych bohaterów - te w końcówce filmu.
Zwrot akcji na zakończenie filmu zmiażdżył mnie.

Uwielbiałem Ronan po ,,Annie" i ,,Bizancjum" Ale od tamtej pory nie widziałem jej w niczym co by mnie mocniej przejeło. Mam wrażenie że od kilku lat gra te same role i dobiera, je w taki sposób żeby się za bardzo nie zmęczyć.

Ja przypuszczam, że raczej jej niczego naprawdę dobrego nie proponują. We współczesnym kinie trudno o role, z których można stworzyć wielkie kreacje - wielu aktorów się na to skarży.