Foe to dobry film science fiction, który porusza ważne tematy dotyczące ludzkości, technologii i moralności. Film ma ciekawą fabułę , piękne i sugestywne obrazy generalnie miło się zaskoczyłem.
Nie jest to jakieś naciągane głupkowate kino, dla niektórych tempo filmu może być miejscami zbyt wolne, ale mi to...

Początek wydawał się trochę niezrozumiały, ciężko było mi wejść w ten świat. Jednak środek zasiał w mojej głowie amok ... Tego się nie spodziewałam. Do tego bardzo ładna, "ciężka" scenografia dawała mi poczucie dziwnego niepokoju.

Nie sposób też nie zauważyć jak bardzo dobra była gra aktorska - Saorsie i Paul to...

Miłośnicy doszukiwania się ukrytej głębi, będą zachwyceni, bo wspaniale spędzą dwie godziny.

Film bardzo długo się rozkręca, a gdy już coś się zaczyna dziać, znowu czekasz, aż zaraz się rozkręci. I następują napisy końcowe.

W polskim kinie lat 60-70 takie sprawy, czyli przemyślenia egzystencjalne i inne...

...popisowo zagrany i ciekawie nakręcony. Jeśli Cię nudzi i nie rozumiesz o co chodzi, obejrzyj Rebel Moon -tam naprawdę nie trzeba myśleć, poza tym jakie śliczne efekty specjalne.

Coraz piękniejsza, coraz bardziej zjawiskowa a film trochę nudny. Ze sci-fi ma tyle co ja z Batmana

Kiedyż w końcu doczekamy się roli Saoirse Ronan w jakimś naprawdę wybitnym filmie? Ten (choć aktorstwu jej samej nie można tu nic zarzucić) niestety jest chyba najsłabszy w jej dorobku.

Rok 2065. Ludzkość wegetuje na Ziemi zniszczonej przez zmiany klimatyczne. U pary głównych bohaterów, małżeństwa żyjącego na...

jakiś taki dziwny będzie. Wszystko to zmierza do tego, że woda będzie na wagę złota, a ludzie będą szukali lokum w kosmosie. Dzisiaj wizja dziwna, ale za kilka lat kto wie może to będzie norma. Niby prosta historia, pewnego małżeństwa żyjącego na odludziu, ale nie do końca. Jednym słowem dziwny i nie powalający.

że film taki miałki i nie angażujący widza.. ten związek wygląda jakby był na siłę , a wątek misji i wybrania się w kosmos naciągany..

Tajemnica, suspens, dylematy moralne, wszechogarniający niepokój, mocne zwroty akcji... Wszystko jest, ale ta droga przez oszczędne środki wyrazu jest w sumie uciążliwa, przez co nieinteresująca. Film po prostu sprawia pozory czegoś, czym nigdy nie będzie. Takie uroki "produkcji oryginalnych", tym bardziej nie mającego...

Nie to, żebym miał fiksacje anal..e, ale nie widzę innego powodu, dla którego przez ponad 90% czasu ekranowego można mieć taką minę. Przecież to już nawet nie jest karykatura. Czy chodzi o tzw. modę wysoką, gdzie wszystkie modelki mają miny jakby od tygodni nie korzystały z toalety??? Policjant Steve z Samurai Cop to...

Udziwniony i bardzo monotonny . Czasem wręcz nudny .

Łagodnie mówiąc do D...y ! Szkoda czasu na to badziewie ;)

Zamysł mógł być dickowski, ale sposób opowiedzenia tej historii nie jest zbyt porywający, więc w pewnym momencie jest już nam wszystko jedno. Miłość, samotność, iluzja, prawda przestają mieć znaczenie.
Nie udało się też uwiarygodnić motywu podmiany. Korporacja to nie jest banda amatorów i nie zrobiłaby czegoś aż tak...

Nudno i głupio...