PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=231725}
7,1 194 804
oceny
7,1 10 1 194804
7,5 35
ocen krytyków
Wszyscy jesteśmy Chrystusami
powrót do forum filmu Wszyscy jesteśmy Chrystusami

Mocno się zdziwiłem czytając po seansie superlatywy o tym filmie, jest to jeden z najgorszych jakie widziałem a było ich koło tysiąca.
Co mnie wkurza najbardziej? Gnioty pokroju słynnej już Kac Wawy czy komedii romantycznych Zatorskiego nie udają, że są czymś lepszym niż są. W obrazie Koterskiego otrzymujemy zaś inscenizacyjne gówno, które udaje vivisekcję poważnego problemu, jakim jest alkoholizm. Przykłady, pierwszy z brzegu: anioł stróż z napisem anioł stróż (ktoś ma widzów za idiotów, widząc oceny nie skomentuję) mówi "pijącemu jak wielbłąd" Adamowi że ma przestać pić (tak, to szczyt złotych rad, jakie padają w tym filmie) i ten sobie przestaje pić na 7 lat. Kurtyna w dół. Po 7 latach jakiś głos mówi mu, że już może i ten bez oporów wraca do nałogu. Komentarz zbędny, jeśli nie widać co jest nie tak, nie mamy o czym dyskutować. Syn Adama twierdzi, że najgorszym momentem z dzieciństwa była wizyta u dentysty. Dzieci alkoholików mają raczej inne doświadczenia.

Kolejnym problemem jest sam scenariusz. Idiotyzmy można mnożyć - od pierwszej sceny z recepcjonistką w hotelu - nie widziałem jeszcze nigdzie aby wątek "miłosny?" był tak oderwany od rzeczywistości, matka zakrywająca dziecku oczy przy poczynaniach ojca, niedługo później robiąc coś odwrotnego: patrz, twój wzór!, scena z tramwajem i aniołem stróżem (sugestia że milicja jest aniołem stróżem? poważnie?) po drobnostki jak wychodzenie matki na miasto w wigilię bez kurtki czy sikanie na klatce przy otwartym mieszkaniu 10 metrów dalej. Nie trzeba tutaj wyższego wykształcenia, które bohater podobno posiada. Kuriozalne, nierealistyczne dialogi i nienaturalne zachowanie to tutaj norma, przykładem choćby picie ze studentami. Nie wspominając o tym, że statystyka mówi, że ktoś powinien wpaść na to, że pójście na uczelnię w wysokodurczokowym stanie to może nie być najlepszy pomysł, ale to akurat drobiazg przy całym drewnie tej sceny, jak i reszty.

Kolejnymi problemami filmu są aktorstwo Chyry, który czasami zapomina że ma być pijany, często też mu to nie wychodzi (powrót w wigilię na przykład), Miśka - bez komentarza, dłuższe niż kilka słów kwestie czytał z kartki, wszystkich dzieci, oraz uderzająca niekonsekwencja ws. wieku i wyglądu aktorów (m. in podmiana dzieciaka na niepodobnego, matka, która się nie starzeje przez 22 lata, koledzy mają przez 7 lat identyczną długość włosów, później zmieniają ich jakieś typy noszące te same imiona bo inaczej tego nie można wytłumaczyć).

Szczyt spier.dol.enia osiągany jest jednak w innych momentach - ten infantylny, żałosny symbolizm. Naprawdę nie dało się go wprowadzić bardziej topornie i amatorsko. Daruję sobie resztę, bo nie starczy czasu. Z pogardy do tego filmu nie zaznaczam opcji spojler, bo ewentualne zdradzenie mierności fabuły wychodzi raczej na korzyść użytkownika, który być może daruje sobie oglądanie ego gniot i sięgnie po coś bardziej wartościowego.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones