i etyczno-moralnego wyboru czlowieka postawionego w sytuacji bez wyjscia. rewelacyjna rola montgomeryego clifta - wywazona, bez hollywoodzkiego patosu, oddajaca dramat czlowieka, ktory stacza ze soba wewnetrzna walke czy zdradzic tajemnice morderstwa. przeszkadza momentami teatralnosc romansu i zamilowanie hitchcocka do watkow milosnych rodem z riders digeast, ale dzieki bogu oszczedzony zostaje nam przeslodzony happy end. moze nie jest to najlepszy z filmow hitchcocka ale bez dwoch zdan wart obejrzenia!