Tym razem intryga jest prostsza i trochę mniej wciągająca. Panie są ładne, a Solo nadal ma
charyzmę, całość jest nadal takim Bondem z mniejszym rozmachem, ale tym razem nie zadziałało
to tak, jak za pierwszym. Choć nadal oglądało się to miło. Tym razem UNCLE musi powstrzymać
organizowany przez WASP zamach na pewnego afrykańskiego polityka. Czegoś mi tu zabrakło.