Pomysł jest bardzo dobry. Ale jak zwykle wykonanie tragiczne. Oglądam na raty, bo nudzi mnie nawet "szybka" akcja. Ben Browder tu gra ale nie wiem czy ktoś go rozpozna od razu. Choć gra to za duże słowo.

Jak dokończę to może dodam coś pozytywnego. Na razie nie oceniam.

"Horror na faktach". Pomysł na film był naprawdę dobry i zapowiadał się obiecująco. Zaintrygował mnie temat fotografii pośmiertnej. Podobał mi się stary aparat i Ray Wise w roli psycholka (idealnie pasuje do takich ról). I to by było na tyle pozytywizmu. Film ani straszny, ani trzymający w napięciu, ani klimatyczny....

Przeszukujac internet natrafilam na ten link:
http://www.wykop.pl/ramka/1478153/fotografia-posmiertna
jest nawet pokazane to urzadzenie dzieki ktoremu trup stal nieruchomo

Po śmierci swojego pradziadka, fotograf ślubny Brandon Davis, dziedziczy zabytkowy aparat fotograficzny.Po pewnym czasie okazuje się, że osoby, którym zrobił zdjęcie zabytkowym aparatem, giną w dziwnych okolicznościach...

Pod koniec dziewiętnastego wieku na świecie powszechna była pośmiertna fotografia. Wielu wierzyło ,że uczyni ona zmarłych nieśmiertelnymi. Inni widzieli w tym zło, przeklinali aparat zatrzymujący ich w świecie negatywu gdzie ich dusze pozostawały uwięzione. Fotograf otrzymuje w spadku po pradziadku zabytkowy aparat...

O pośmiertnej fotografii?

Ten film jest jak polska salatka ziemniaczana, niby wszystkiego pelno ale jednak nie tak dobra jak chociazby grecka. Nie polecam.