... Oglądając zwiastun, zapowiadał się jeden z najlepszych horrorów od lat...
Już po obejrzeniu drugiej Obecności niestety, ale mam kategorycznie odmienne zdanie niż przedtem... Filmy robione ''na sukcesie'' poprzednika w większości przypadków wychodzą o wiele, wiele słabiej... tego świetnym przykładem jest Annabelle ( głównie jedynka, Narodziny Zła były już lepsze )... Po drugie, Zakonnica w Obecności była najjaśniejszym punktem, ponieważ było jej na ekranie stosunkowo niewiele... dlatego, jak tylko się pojawiała robiła o wiele większe wrażenie. Poza tym sama była tam określana, o ile dobrze pamiętam, jako ''najpotężniejszy Demon''... czy coś takiego, co budziło przed nią jeszcze większą grozę i strach...
W tym filmie już tego wszystkiego nie będzie... poznamy jej historię..., straci kompletnie na całej swojej tajemniczości... Inna sprawa, że, tym razem to Ona będzie główną bohaterką całej opowieści, przez cały film, tylko Ona będzie straszyła... w Obecności każda scena, kiedy tylko się zjawiała mroziła krew w żyłach... tutaj będzie musiało tak być przez cały film... obawiam się, że twórcom może zabraknąć zwyczajnie pomysłu na poprowadzenie tej postaci oraz również wykorzystanie jej w ''strasznych scenach''...
I tak, teraz oglądając zwiastun The Nun nie odczuwam już tego co wcześniej... ale... miejmy nadzieję, że się mylę i wyjdzie z tego dobry horrorek ;)