Myślę, że ten film pokazuje czym naprawdę jest taniec. Uświadamia nas, że może brać się z
zauroczenia, czy miłości, ale też ze zwykłej pasji, chęci poprawienia sprawności. Czasami
wstydzimy się przed innymi, ale koniec końcem te umiejętności są godne pochwały. Też
kiedyś myślałem, że "kręcenie biodrami" jest dla przygłupów. Zatańczcie z jakąś dziewczyną
Bachatę.. zmienicie zdanie. Kto raz spróbuje tańca, nie może się oderwać, to jest magnes.
Dobrze ukazano tu rolę partnerki. Przy tańcu liczyą się najbardziej umiejętności, dopiero
później.
Co więcej opisywać? Film po prostu mówi o tym. Liczy się bardziej niż gra aktorów, muzyka,
czy sceneria (choć do dwóch ostatnich nie można mieć żadnych "ale".
Ocena:6-7/10