Gdyby ten film powstał trzydzieści lat wcześniej, to pewnie dziś byłby uznany za jeden z ważniejszych w swej kategorii, jednak dziś... Cóż, nieco trąci myszką, co nie znaczy, że jest nieoglądalny. Mamy prostą fabułę, w której słowami kluczowymi są: "weteran sił specjalnych", "spotkanie z dawno niewidzianą rodziną",...

Po śmierci swojej żony, John, weteran służb specjalnych, postanawia odnowić swoje kontakty z córką i wnuczką. Gdy kobiety padają ofiarami porachunków Johna z gangami narkotykowymi, mężczyzna rozpoczyna swoją własną zemstę. Brutalniejszą niż można sobie wyobrazić.

Film jest brutalny, ma kilka mocnych scen, ale wykonanie poniżej oczekiwań. Gdyby nie Lou Ferrigno, którego lubię oglądać na ekranie to wyłączyłbym po 5 minutach.

Właśnie oglądałem w sieci ten film podobny do Życzenie Śmierci wersja o wiele razy gorsza od tamtego filmu taki sobie do obejrzenia z nudów 4/10

[ https://www.youtube.com/watch?v=FQAoaRjH0Co&list=PLADssZERVLGOjdKb_8GiMkU3c-xCzW 3RH&index=28 ].

coraz gorsze te niby akcyjniaki; a może gorsze wraz z moim wiekiem .....hm?