:) Biegać po forum filmowym i wklejać linki o Izraelu.
Nie kumać, że jest się antysemitą do głębi.
Moim zdaniem to ta wanna była w tym filmie tak genialna, że w ogóle tytuł powinien być: "Wanna". Ten tytuł to ujma dla tak zacnej wanny.... poniosło ich. Przesadzili....
Tak bez żadnego hejtowania, czy ta wanna była jakoś z okresu?
Poza tym - ludzie, co się czepiacie, jakbym ja sprzedał jakiegoś swojego rupiecia na plan dobrego filmu to też bym wypatrywał podczas seansu.
A tak swoją drogą mam nadzieję że wanna będzie w scenie po napisach i będzie przedmiotem wokół którego będzie się kręcić filmowe uniwersum Pawlikowskiego
Ciekaw jestem czy TA wanna pojawi się też w kolejnym filmie Pawlikowskiego?Trzymam kciuki
Dziękuję wszystkim za miłe słowa (i za te niemiłe też). Wanna była wyrzucona po remoncie mieszkania. Okres powojenny. Zachęcam to zadawania pytań.
Ludzie to jednak ciemnota;) Tez uwazam ze ten film byl zwyczajny. Poza dobra muzyka jazxowa i folkiem
Ciekawą rozmowę o muzyce do tego filmu znajdziesz tutaj: http://audycjekulturalne.pl/masecki-zimna-wojna/
Nie żebym się chciał spierać, ale to raczej był folklor, a nie folk. W moim rozumieniu to są dwie różne rzeczy, przynajmniej kiedyś tak było. Jeżeli nawet dzisiaj można folk i folklor wrzucać do jednego worka, to dla mnie jest to zbędne (i szkodliwe) uogólnianie.
Były dwie sceny w łazience, to chyba tam. Ale ja niestety temat przeczytałem dopiero po seansie.
Jeszcze filmu nie widziałem ale jeśli faktycznie wanny nie ma, to lipa. :/
Przy okazji odpowiem na pytanie czy żałuję: Cóż... W takiej sytuacji tak. :(
Jak to się odbywa? Taka sprzedaż fanta do filmu. Wpadli do Ciebie na chatę i spytali, czy przypadkiem nie masz wanny na zbyciu?
Czy to fragment twojej wanny w ZIMNA WOJNA oficjalny zwiastun na YouTube? 1.22 - czekam na weryfikację i odpowiedź!
Jest jakaś wanna jak Zula pije z gwinta w łazience. Zwiastun nr. 1 na Filmwebie, około minuty dwadzieścia dwa :)
Dokładnie. W tej scenie chyba był rąbek wanny. Podczas oglądania filmu po raz pierwszy zapomniałam o tym, że miałam zwracać uwagę na wannę. Za drugim razem nie popełniłam tego błędu ;)
To najwspanialszy watek w komentarzach, jaki kiedykolwiek czytalam...swietne! Kibicuje wannie i czekam na informacje o jej losie, czy doswiadczyla restauracji i jak wiele cial ugoscila i ile posladkow w niej zasiadlo..
Czlowiek chcialby wiedzieć..
Niestety nie było wanny. Widocznie reżyser wybrał inną scene i w łazience widać było tylko samą baterię od wanny. Ale podejrzewam że jeszcze ją zobaczymy w innych filmach
Wanny nie zauważyłam, a szkoda. Zasługuje na scenę co najmniej jak z Taxidermi. Link dla chętnych ;) Wanienna poezja https://www.youtube.com/watch?v=mmPnrsp6YP8
Normalnie jakiś przekręt z tą wanną. Kupują na wytwórnię, montują sobie prywatnie. Strasznie zdemoralizowane jest to środowisko filmowe.
Czy któryś dziennikarz śledczy nie mógłby się zająć tematem?
Durendalosie, zrobili cię w chu.... Zapłacili ale nie wykorzystali. Ja też tak kiedyś zrobiłem PKP w chu... Kupiłem bilet ale nie pojechałem pociągiem. Boję się, że jeszcze SOK-iści będą mnie ścigali.
Poszukiwany listem gończym, żywy lub martwy. Imię: Shadow, itd.
A czy wanny nie było w paryskiej części filmu? Na pewno był taki bardzo stary rzucający się w oczy kran wiec nigdy nic nie wiadomo!
Trzeba założyć jej stronkę na filmwebie, pewnie będzie miała więcej ról. Wanna, niewymieniona w czołówce.