Choć zdjęcia do
"Rings" już się rozpoczęły, to wciąż trwa proces obsadzania ról. Najnowszym nabytkiem jest
Aimee Teegarden (
"Krzyk 4").
Film ma być prequelem
"The Ring", a jego akcja będzie rozgrywać się przed wydarzeniami ukazanymi w amerykańskim remake'u japońskiej produkcji. Twórcy cofną się w czasie o wiele lat - a wszystko po to, żeby pokazać, skąd wzięła się klątwa, która prześladuje użytkowników kaset VHS.
Obraz reżyseruje
F. Javier Gutiérrez.