Roland Emmerich żałuje, że nakręcił "Dzień Niepodległości: Odrodzenie"

Zastanawialiście się kiedyś, po co w ogóle powstał "Dzień Niepodległości: Odrodzenie"? Okazuje się, że i sam reżyser Roland Emmerich zaczął zadawać sobie to pytanie. Twórca przyznał wręcz otwarcie, że nie powinien był kręcić tego filmu. 


Dla przypomnienia – "Odrodzenie" to kontynuacja hitu z Willem Smithem z 1996 roku, na którą nikt nie czekał. Krytycy ocenili film jako spóźniony o 20 lat, niepotrzebny i zwyczajnie nudny. (TU możecie przeczytać naszą recenzję.)
Emmerich wyjaśnił, że chciał zrobić dokładnie taki sam film jak pierwsza część, ale w połowie produkcji Will Smith wybrał pracę na planie "Legionu samobójców". Twórca przyznał, że właśnie wtedy powinien się był wycofać z projektu, ponieważ jego ekipa miała już za mało czasu, żeby zmieniać scenariusz. Zapewnił, że pierwotna fabuła była dużo lepsza. 

Początkowo Emmerich planował nakręcić przynajmniej dwa sequele "Dnia Niepodległości", ale słabe przyjęcie "Odrodzenia" go do tego zniechęciło. 

Waszym zdaniem słusznie?

Poniżej możecie obejrzeć zwiastun "Odrodzenia".