Przynajmniej ja nie jestem w stanie dostrzec różnicy. Dno.
Zwróć uwagę jak zmienia głos i tonacje w każdej roli. Też za nim kiedyś nie przepadałem ale trzeba przyznać że nie jest taki zły. W komedyjkach się sprawdza
Tak, ale jeśli ktoś widział jedną "komedię" (bardziej żenadkę), w której wystąpił, to tak jakby widział już wszystkie z jego udziałem.
To już wina schematyczności takich produkcji, a nie konkretnego aktora. Chociaż wiadomo, że zbyt wybitni w takich filmach raczej nie grają.
Określenie go aktorem komediowym jest niczym świnka morska - ani to aktor, ani on śmieszne.. Byle jaki aktor w byle jakich filmach..