Dla mnie najpiekniejsza w tej smutnej historii końca Jego życia jest miłość,... Miłośc i szacunek rodziny w stosunku do niego...Szzcególnie oddanie Jego żony Dany..Była przy nim do osoatniej chwili jego zycia...A dwa lata po jego smierci odeszła do niego...
Piękna historia...Choć tak bardzo smutna...
Christopher Reeve był waspaniałym człowiekiem, bardzo silnym , walczacym do konca...
I miał najpieknejsze oczy jakiekolwiek widziałam...