"Ostatnio było ze mną kiepsko. Czuję się fatalnie. Od pewnego czasu sporo piję. Wiem, że muszę z tym walczyć, bo może się to skończyć moją śmiercią" - słowa G. Besta przed ostatnią wizyta w szpitalu...:( Swietny piłkarz (pamietam archiwalne mecze z jego udzialem)...byl calkowicie swiadom tego co czyni...:(...przegral chyba najwazniejszy mecz w swoim zyciu....R.I.P George!!!! Byłeś the BEST