W ambasadzie francuskiej gwoli scisłości

Świetna rola, naprawdę zasłużony oscar. Bardzo ludzki portret, bez przesadzania i hollywoodyzowania. Zresztą nic dziwnego, w końcu sam przeszedł to co Dith Pran. Aż dziw, bo oscara to dostaje się raczej za agresywne role, sugestywne. A tu za rolę, w której była możliwość robienia min, hollywoodu, strzelania rozpaczą. Brawo pan Ngor i co ciekawe brawo akademia

moim zdaniem w "Polach śmierci" zagrał bardzo dobrze, jednak sądzę, że w tamtym roku bardziej na Oscara zasłużył Tom Hulce- stworzył w "Amadeuszu" zdecydowanie bardziej wyrazistą, lepszą kreację aktorską i to on powinien zgarnąć za nią Oscara!

Tak, tylko że Hulce był nominowany w kategorii najlepszy aktor pierwszoplanowy, a Ngor zdobył Oskara w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy.

Przeszedł nawet więcej niż Dith Pran w filmie.
Niesamowity życiorys, do którego tragiczny finał dopisało samo życie.
Zastrzelony na podjeździe własnego domu, przez grupkę śmieci z bronią - zginął w "wolnym" niby kraju.
A bandytów amerykański wymiar "sprawiedliwości" wypuścił ich po paru latach na wolność, z powodu paru "przeoczeń proceduralnych" -
demokracja i wolność dla wszystkich...morderców i bandytów - brawo tak trzymać!!! :(

Nie zgodze się z kwadracikiem, Ngor został zastrzelony przez Jasona Chana skazanego na dożywoacie bez możliwości ubiegania się o wcześniejsze zwolnienie, dwie inne osoby biorące udział w napadzie Tak Sun Tan i Indry Lima zostali skazani, jeden na dożywocie a drugi na 25 lat więzienia, i nikt nie został zwolniony z więzienia, a co do opisu zabójstwa Ngora zamieszczonego w biografii na stronie to nie miał on BMW a Mercedesa i w momencie strzałów nie stał obok samochodu a siedział w nim ale to już tak w gwoli scisłości

Ale tu w 'ciekawostkach' jest podane w 2004 zostali zwolnieni. Sama się zdziwiłam, gdy to przeczytałam.

Demokracja ma swoje wady, ale marudzenie na demokrację śmierdzi na odległość inklinacjami w stronę komunizmu. A poza tym, to co napisałeś to wierutne bzdury.