Parę odcinków z młodszą kuzynką, która to lubi. Nie do końca rozumiałem, co się dzieje i kto jest kim poza tym, że jest grupa przyjaciółek walczących ze złych i że mają one magiczne moce. Ale nie powiem, było nawet ciekawe.
Właśnie ,, Klub Winx" był wzorowany na ,,Czarodziejce z Księżyca".Sam byłem zaskoczony nawet niektóre dialogi się zgadzają
A to ciekawe. Tego nie wiedziałem. Tak czy siak naprawdę miło się słucha Iwonki w każdej roli. A widziałaś na youtube, jak ona śpiewa piosenkę taką bardzo smutną o kobiecie, która skończyła czterdzieści lat i nikomu nie jest potrzebna? Bardzo smutna piosenka i Iwonka pięknie śpiewa.
Dokładnie. Bardzo smutna piosenka. Naprawdę smutna, a Iwonka po prostu rewelacyjnie śpiewa. Ja też lubię pop, rock już nieco mniej.
A mnie się kiedyś śniła Molly Stewart z ,,Masked Rider" jak była w moim przedszkolu.Wlasnie wtedy oglądałem ,, Masked Rider".To był 1999/2000 rok szkolny
Polecam Tobie odcinki 25-34 Czarodziejki z Księżyca i odcinki 2 serii Winx od "Wyprawa po kodeks" do końca.Ciekawe czy zauważysz jakieś podobieństwo
A chętnie zobaczę i sprawdzę. Jestem ciekaw, jakie to podobieństwa. A co ostatnio oglądałeś z Iwonką w dubbingu? Ja co jakiś czas oglądam jakąś bajkę z nią :)
Uwielbiam jej głos. A przy okazji zauważyłeś może, że wielokrotnie Iwonka podstawia głos księżniczkom czy królowym? Nawet z moją jedną znajomą nazywamy ją "Mistrzynią od koronowanych głów" :)
A kojarzysz bajkę Disneya "TARAN I MAGICZNY KOCIOŁ"? Bajka ta do dzisiaj nie doczekała się polskiego dubbingu, ale gdyby się doczekała, to moim zdaniem Iwona powinna w nim wystąpić - rzecz jasna jako księżniczka z tej bajki :)
Wobec tego serdecznie Ci polecam tę bajkę. Warto ją poznać. Jest naprawdę warta poznania, w każdym razie ja tak uważam. I moim zdaniem przydałby mu się polski dubbing z udziałem właśnie Iwonki Rulewicz :)
Pamiętam tę bajkę, jedna z najlepszych, jakie powstały w tamtych czasach. W ogóle lata 90 obfitowały w genialne bajki. Mieli dużo dobrych pomysłów i dobrze je realizowali. Chyba nawet, komu Iwonka mogłaby w tej bajce podstawiać głos. Tej panience z mocą wiatru. Jak na mój gust pasowałaby do niej idealnie.
Nie...Linka pochodziła z Rosji tam mają twardy akcent,prędzej Gi ta Azjatka.I tak miała słodki głos pani Katarzyny Tatarak
Dokładnie. A przy okazji Katarzyna Tatarak, jeśli mnie pamięć nie myli, podstawiała głos Kevinowi w "GUMISIACH" i grała tam w duecie z Iwoną Rulewicz, która podstawiała tam głos księżniczce Kali. Notabene jako ciekawostkę dodam jeszcze, że w bajce Dona Blutha Katarzyna Tatarak podstawia głos głównemu bohaterowie Edmundowi, a Iwona Rulewicz podstawia głos jego mamie. Nieźle, co? :)
Mówisz, że do Gi by bardziej pasował głos Iwonki? W sumie, czemu nie? Choć Linka była zadziorna i pyskata, a Iwonka doskonale gra w dubbingu takie role :)
Pamiętam, że miała moc wody. W sumie, to lubiła wodę jak Misty w "POKEMONACH", a jej właśnie głosu użyczyła Iwonka, więc w sumie to też by łączyło te postacie :) A ja dzięki temu serialowi animowanemu dowiedziałem się sporo o środowisku i o tym, jak jest zatruwane, w jak wiele wymyślnych sposobów, a tych jest cała masa. I w sumie o kontynentach też się sporo dowiedziałem. To było genialne w tej bajce - ciekawa akcja, świetne postacie oraz wiedza w ciekawy sposób przekazywana.
No, w sumie racja. Do szkoły nie chodzili, bo praktycznie ciągle byli na jakiś misjach ekologicznych, że tak powiem. Ale to jedyny minus, jak słusznie zauważyłeś.
Muminek też do szkoły nie chodził.W odcinku ,,Moja Luiza"wspominał że wie coś ze szkoły.Myslalem że pekne że śmiechu :)
Rzeczywiście, tak było. A w innym odcinku Tatuś Muminka spotyka swego dawnego szkolnego kolegę i dawnego nauczyciela, a jakoś nie pamiętam, aby w odcinkach dotyczących wspomnień Tatusia Muminka, gdy on wspomina swoje dzieciństwo, była wzmianka o szkole. Chociaż... Jego wspomnienia urywają się na momencie poznania Mamusi Muminka i potem nie znamy wszystkich szczegółów jego życia. Ale tak, to rzeczywiście ciekawostka. Takie drobne błędy się trafiają w wielu bajkach :)
Chodzi o bajkę, gdzie Hanna Kinder-Kiss podstawia głos Jasiowi, a Iwona Rulewicz Małgosi? Ja znalazłem tę bajkę na gryzoniu. I co ciekawe, bajka ta ma dwie wersje dubbingu i co ciekawe, w obu wystąpiły Hania i Iwonka jako Jaś i Małgosia. Pozostała obsada dubbingu jest różna, ale obie panie jako główni bohaterowie występują w obu wersjach :)
Ja ją znalazłem w formacie avi i w tym właśnie formacie ją sobie zgrałem. Jeśli nic się nie zmieniło, to nadal tam w takim formacie jest.
Dziękuję, całkiem dobrze działają. Ciekawi mnie, jak Ci się spodoba ta bajka o Jasiu i Małgosia z Ashem i Misty w roli głównych bohaterów. Mnie się nieco chce śmiać, gdy ją oglądam. W końcu te dwie aktorki znowu w duecie i to jeszcze tak zgodnym, to dopiero coś :)
Nie, tego serialu akurat nie oglądałem. A w którym odcinku bądź odcinkach pojawia się Iwonka? Choćby dla niej samej chętnie bym ją zobaczył na ekranie we własnej osobie :)
Dzięki za stronę. A i owszem, lubię Natalie Portman, nawet bardzo, choć udziałem w filmie "SEX STORY" bardzo mocno mnie zawiodła. Bo nie dość, że zagrała żałosną postać, to jeszcze sam film ma żałosną fabułę i moim zdaniem jego istnienie obraża Natalie Portman.
Nie chcę Cię obrażać ani jej ale słyszałeś że to oszustka? Udawała że można się nauczyć baletu w 1,5 roku
Wiecie co sobie uświadomiłem? Iwona Rulewicz mogłaby dawać głosu
Phoebe Halliwell gdyby jednak powstał dubbing do ,,Czarodziejek"
Nie wiem, nigdy tego nie słyszałem. A co do nauki baletu, to cóż... Ja tam się na tańczeniu baletu nie znam. Lubię balet, ale tylko podziwiać go na scenie.
Kojarzę ten serial, ale nigdy nie byłem jego wielkim fanem. Ale wierzę, że możesz mieć rację. Znam kilka filmów, gdzie Iwona Rulewicz mogłaby podstawiać głos jakieś postaci, ale pewnie one nigdy dubbingu nie dostaną. W każdym razie nic tego nie zapowiada.
Rozumiem. A powiedz mi, kojarzysz lecący najpierw na TVN, a potem na TV PULS serial animowany "PIOTRUŚ PAN I PIRACI"? Iwona Rulewicz występowała tam w roli Wandzi i muszę Ci powiedzieć, że była po prostu urocza w tej roli. Uwielbiam ją jako Wandzię - zwłaszcza w scenach, gdy stawiała się Piotrusiowi i pokazywała charakterek xD
Moim zdaniem to jeden z lepszych seriali animowanych czasów naszego dzieciństwa, a prócz tego jeszcze genialnie oddaje klimat powieści Barriego. Myślę, że sam pisarz byłby z niego zadowolony :) A co do seriali z Fox Kids, to przyznam się, że mam do niektórych z nich wielką słabość :)