Nie będe pisał na jakim albumie się skończyła metalovallica bo głównie chodzi mi o to na jakim koncercie się skończyła. Pomińmy już tą genialność z Live Shit'ów bo to obecnie wogóle nie osiągalny kosmos ale pamiętam występ z 99' w stolicy i pamiętam(choć próbuję zapomnieć) koncert z 2008 z Chorzowa. Na dziś dzień ich wypociny koncertowe to jakaś kpina... zaraz po odejściu Jasona coś zaczeło się w ich jakości koncertowej yebać. Wiadomo nie można grać cały czas na 132 % swych możliwości bo są lepsze dni i gorsze ale to co widzimy na najnowszych wydaniach dvd czy występach... to poprostu jest słabe. Jest wiele kapel które zaczynały niemal w tym samym czasie a grają o dwa piekła lepiej Overkill, Exodus, TestAmenT. Skład tych kapel to również wiekowi już ludzie. Mało mnie obchodzą nowe albumy metalliki bo ta moc już nie powróci ale nie można tak kaleczyć swych dawnych psalmów na koncertach. Czas najwyższy DEFINITYWNIE odejść... zrobili już tak wiele. Więcej niż przereklamowany Led Cep(ma opinia) Po co deptać tak piękną przeszłość.
To teoria na temat twoich teorii hehe czyli żodyn tego nie zrozumie... żodyn hehe
Chyba styki padły. Idź już spać chłopak, 6 godzin snu i kolejny stresujący dzień w gimnazjum.
Dzieci nie mają urlopów. To się nazywa My Free Time. Że też nie masz szacunku do starszych i katujesz kompa o drugiej w nocy...
Ech te twoje teorie. Dobrze, że ty nie siedzisz na kompie hehe. Mieszkasz z rodzicami i wydajesz ich bejmy... ulotki po szkole byś zaczął roznosić i pomógł im płacić za czynsz. Lecz to tylko teoria.
Chwali Ci się, że masz taki pomysł na odpłacenie starszym za opiekę, w Twoim wieku też robiłem co mogłem. Jak zamieszkasz sam, zobaczysz jak fajnie jest.
Myślał, myślał dość długo co napisać... aż w końcu wyteoretyzował. Taki z niego gałgan. Ja już chyba z podobnym przypadkiem gadałem kiedyś hehe
Miło zobaczyć, że nic się nie zmieniło od czasów dzieciństwa i nastolatki ciągle tak samo mędrkują
Z doświadczenia wiem, że gubisz się w zdaniach, a prostą formę uważasz za skomplikowaną, dlatego ułatwiam Ci sprawę.
z doświadczenia w teorii... zapomniałeś dodać. No popatrz "Ci" i "Ty" piszesz z dużej litery. Jednak szacunek do starszych jest hehe
Nie, szacunek to kwestia wychowania, którego mi udzielono. Skoro to dla Ciebie dziwne, głęboko współczuję.
Kolejny domorosły gitarzysta ma kompleks teorii :( Wejdź na gitara.pl, może przemówią Ci do rozsądku.
no i bardzo dobrze cię rodzice chowają... tylko powinni raczej w szafie niż w internetach. Wejdź na www.dziwnywteorijestem.pl tam cię zaakceptują.
Chciałeś wyjść na spryciarza, czy imbecyla? Wyszło to drugie.
Po co myśleć. Przecież są taby :0
Chciałeś wyjść... nie dało rady. Ludzie dziwnie na ciebie patrzą... zostałeś w internetach.
Kilka godzin w internetach lepsze niż rok pilnowania czy aby ktoś nie lubi Metalliki :D
Jakoś nie widzę swych postów negujących wszystkich wyznawców tego zespołu... a z tobą gadam bo to fajna zabawa.
No to jednak mamy coś wspólnego.
Najpierw założenie tematu, potem odpowiedź na mój post. Rok pilnowania jak nic.
Nie!!! Nie mamy nic wspólnego. Odpisałeś na mój post więc ja odpisuje na twój... nie ważne jak głupi by on nie był. Przeczytaj jeszcze raz.
Mamy, bo ja też się świetnie bawię.
Jeszcze raz? Czytanie Twojego przekręcania cudzych słów, nierozumienia argumentów i wyzywania na bitwę gitarową, bo Ci nie pasuje prawda o muzycznej klasie Twoich idoli? Oj nie... Co za dużo wrażeń, to nie zdrowo.
Prawda którą ty głosisz to goowno prawda. Nie mam podstaw aby ci wierzyć bo już ci udowodniłem złożoność tego gatunku a ty tylko "grałem kiedyś na gitarze" , "idź do szkoły" itd. powoli się zaczynam nudzić... więc zostaniesz sam z naruszonym nadgarstkiem.
Nadgarstek jest w porządku. Twoje argumenty były tak samo wysublimowane.
To co, jednak nie taka dobra zabawa i zaczynamy się nudzić?
W co mi wierzyć? To co mówiłem to fakty. Nie wymagają wiary, tylko wiedzy.
Powiedz mi tylko jedno na dobranoc - czy uważasz, że którykolwiek thrashmetalowiec jest lepszym muzykiem od Keitha Jarretta?
No tak nudzę się bo powtarzasz się. Nie wiem jak mam porównać gitmena do kolesia siedzącego przed krokodylem hehe to tak jakby porównywać obrazy Boscha do obrazów Turnera i usiłować stwierdzić który ładniej malował. Podstawówka. Jeszcze coś? Czy jak zwykle to samo? Kto od kogo lepszy itd.
"Prawda którą ty głosisz to goowno prawda" Ty się niby nie powtarzasz?
Muzyków można porównać bez względu na główny instrument. Porównaj formę muzyczną. Złożoność utworów. Feeling. Dynamikę. Chociaż tyle. No dawaj, nie rób kolejnego uniku.
Jak zwykle to samo :) Coś jeszcze o Twoim fochu na teorię i pocinaniu na gitarce? Właśnie. Podstawówka.
hehehe a idź do żopy z takimi porównaniami. Stań przed każdym grajkiem z metronomem i jeszcze respiratorem aby mierzyć ile serca w to włożył. Jeśli nie wystarczającą ilość to ogłoś to światu. Dobra ja już się ubawiłem dość...to mina mej córy jak jej przeczytałem to co piszesz
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/723548d497662ec4.html
Wal(uwaga na nadgarstek) już co chcesz. Pewnie będzie coś w stylu "do szkoły trza wstać co?" albo "teoria ponad wszystko" więc mnie to nie zdziwi ani tym bardziej nie spowoduje żebym kontynuował to szaleństwo. Powodzenia w szukaniu teorii jak i teoretycznej dziewoji.
Pięknie to ciągnąłeś, by na koniec umyć rączki paroma bzdurkami. Mam wyobrażenie o nastoletnich fanach thrash metalu wyzywających innych na walki gitarowe w Internecie. Ty pewnie masz swoje i pozostaniemy aż do czasu kiedy zapomnimy o sprawie... czyli jutro. Szkoda serwerów na takie tematy :D Żegnam w "bulu i smótku".
Mógłbym napisać to samo o Tobie, tylko co to zmieni? Twoje ego Twoim ego.
Fakt, na gitara.pl jest masa skretyniałych userów myślących, że zakup wzmacniacza za dziesięć klocków wyniesie ich skill na księżyc. Jest jednak kilku gości na naprawdę wysokim poziomie, jak rzooff i FX i to o nich mi chodziło. Dyskusja z nimi może zmienić czyjeś zdanie na temat złej i sztywnej teorii, co jest obrazem fałszywym i wyznawanym chyba tylko przez amatorskich gitarzystów, basistów i niektórych perkusistów.
Nawet nie mam tam konta :) A ta bzdurna dyskusja to była moja pierwsza dłuższa rozmowa w Internecie od lat. Dalej, nikt tu nie napisał źle o jazzie (a jakby napisał do strzeliłby sobie w kolano), a fragment o tworzeniu upewnia mnie, że znany troll, Maciekityle stworzył sobie drugie konto, żeby ciągnąć dalej ten wózek.
Wierz mi, ta łupanka którą wrzuciłeś to nie jest tworzenie. Zwykły riff jakich mnóstwo wszędzie. Na jedno kopyto, że tak powiem ;) Hehe.
Ta rozmowa odbyła się właśnie 26 września. Gratuluję poziomu, teraz już wszystko jasne.
o której godzinie? Gratuluję również... a co do tego forum gitara pl to nie jest tajemnicą, że tam p***licie i przeważnie nic więcej. Tak to jest jak się nudzi w domu... brak zajęć, rodziny, pracy. Każdy to zjawisko może zobaczyć bez logowania. Nie masz tam konta? hehe jasne.Oczywiście nick inny... nie jakiś palantom/phantom tylko pewnie "niemamdziewczynywięcwyładowujefrustracjenainnnychaletylkowneciebonaulicywryjdos tanę" brawo jasiu. Tak powstają seryjni... oby cię szybko odwalili. To już wszystko ode mnie a ty masz pisać dalej... wiadomo, że to zrobisz hehe.
Gość/goście napinają się, jak żyły na ch*ju, a ty z nimi próbujesz dyskutować? Podziwiam twój nadmiar czasu :)
Wierz mi, że naprawdę się nudziłem tego wieczoru. Wciągnąłem się w tą "dyskusję" z czystej głupoty i zamierzam uczyć się na błędach :)
Ja też chyba się nudzę, bo przeczytałem całą waszą rozmowę. Idę zrobić coś konstruktywnego za karę :D
Nie rozumiem.
Wydaje mi się właśnie, że na przestrzeni lat głos Jamesa stał się o wiele bardziej dojrzały i technicznie lepszy.
Ciągle daje radę, jest charyzmatyczny i sprawia wrażenie pogodzonego ze sobą i światem, ma dużo pozytywnej energii.
No ale to moja subiektywna opinia, a jestem z grupy fanów na śmierć i życie, totalnie bezkrytycznych i zaślepionych miłością do
Mety ;)
Trzeba przyznać, że obecnie zespół jest w naprawdę niezłej formie w kwestii występów na żywo. Wiadomo, że nie jest to poziom z lat 80, ale lepiej już i tak nie będzie. Aż się zdziwiłem, że Pan Hetfield jest w stanie jeszcze poprawić wokal, bo w przeciągu poprzednich lat to było dno i pojękiwanie. Najsłabszym ogniem jest jednak Pan Hammett, gdyż perkusista nigdy nie należał do światowej czołówki. Natomiast solista teraz tylko coś tam sobie macha, robi byle jakie "wah-wah" i jego solówki są robione za karę. Widać, że mu się nie chce, w ogóle nie sprawia mu to rozrywki i stara się jedynie odbębnić swoją robotę.
O samej twórczości się nie wypowiadam, gdyż jest marna. Zespół tak naprawdę przypadkiem stworzył dwa najlepsze albumy thrash metalu w historii, wykorzystując kompozycje Pana Mustaine'a, który z kolei sam by ich tak dobrze nie wykończył wokalnie. Oni raczej nawet nie lubią thrashu, ani metalu i lubują się w badziewnym, powolnym rocku, w którym są swoją drogą słabi.
Pozdrawiam serdecznie.