Myślę, że była naturalnie piękna. Piszę BYŁA nie z racji jej wieku, ale dlatego, że uległa głupiej kalifornijskiej pogoni za powierzchownością. Mając 50 lat można wciąż być sexy, piękną i pożądaną i nie trzeba składać się z 90% z kolagenu... Żal mi takich osób. Uważam, że Brigitte Bardot wygląda po stokroć lepiej od Sophii Loren, która ma skórę zwiniętą przez chirurgów plastycznych gdzieś na karku, a już zupełnym strzałem w 10 jest Diane Keaton - jak dla mnie, po prostu przepiękna. Starzeć się, dojrzewać - do tego trzeba mieć klasę. Janice chyba jednak tego brakuje.