John Denver był naprawdę miłym gościem, skromnym i pełnym pokory. Emanował od niego wielki spokój i łagodność, nawet gdy mówił o negatywnych
emocjach. Sprawiał wręcz wrażenie jakby był na jakimś innym poziomie świadomości. Mało jest takich wykonawców, zwłaszcza w dzisiejszych czasach.