Ale się gość nazywa - uhahać się można - Krzysztof Krzysztof, Jan Jan i tak można w nieskończoność :) To, że ktoś ma na nazwisko Krzysztof to nie jego wina, ale czy trzeba go było do tego jeszcze nazywać tak samo, jak naziwsko ?
Wiesz co ? Twój brak mózgu jest już nie dosyć, że upierdliwy to nudny ! Zaczynam mieć wrażenie, że bawi cię ripostowanie na każde wypowiedzanie przeze mnie słowo ! Nie twój zasmarkany interes co mi przeszkadza, a co nie ! Nie zamierzalem i nie zamierzam ci się z tego tłumaczyć, wszak nie jesteś dla mnie żadnym partnerem do rozmowy ! Może inni mają ochotę czytać pisane przez ciebie pomyje, ale ja nie ! Do niewidzenia się z tobą, dzieciaku !