nie tylko polubiłem wojenne filmy ale też nauczyłem się dużo histori. Podziwiam go za rolę Witolda Pileckiego, jak dla mnie w Śmierci..... zagrał genialnie, po prostu niesamowicie.
A nie jest może to ten Probosz z Eurosportu? Czyta przegląd prasowy na Tour de France i komentuje mniej ważne wyścigi kolarskie. On też ma świetny głos. I jeszcze jedno. Grał on Sergeia. Czy to był właśnie ten odcinek z obrazami? Bo jeśli tak to nie ten sam Marek Probosz.
w świetnym spektaklu, którego tytułu niestety nie pamietam. Wcielił sie w rolę genarała Fieldorfa-Nila. Aktorstwo wysokiej próby. Wielkie dzięki panie Marku.